Robicie już przetwory? Ja zaczęłam w ten poniedziałek :) Pierwsze 6 słoiczków powstało. We wtorek kolejne, dziś przed chwilą wstawiłam szósteczkę do pasteryzacji. Truskawkowego dżemu nigdy dość, to mój drugi ulubiony po powidłach śliwkowych.
W tym roku pokusiłam się o wycenienie takiego słoiczka. Przy założeniu truskawek po 5 zł (w pełni sezonu na pewno będzie taniej, ale ja wolę robić małe ilości codziennie niż wielkie raz - na wypadek jakby coś mi nie poszło), cukru po 2zł, niewoskowanej cytryny za średnio 1zł za sztukę, bez liczenia robocizny oraz przy pominięciu ilości jakie wyjada mi z gara mąż za każdym razem ;) Wyszło mi, że koszt takiego słoiczka to 1,82zł. Wiem co mam w środku, chemii nie używam, czasu dużo nie spędzam nad garem i słoikami. Obecnie w Lidlu są dżemy 100% owoców gdzie 100g dżemu zostało wyprodukowane ze 100g owoców (warto zauważyć, że u mnie 100g dżemu powstaje ze 172 gram truskawek!). W składzie - owoce, zagęszczony sok jabłkowy, sok cytrynowy, pektyna. Koszt małego słoiczka - 3,33zł. Popularne dżemy Łowicz o podobnym składzie (100g dżemy ze 100g owoców) - koszt koło 7 zł. Czy trzeba jeszcze kogoś namawiać do produkcji własnych wytworów? ;)
I jeszcze jedno małe "coś". W zeszłym roku robiłam dżemy truskawkowe całkiem bez cukru. Ale kilka mi spleśniało jeszcze przed otwarciem, kilka - 2-3 dni po otwarciu, mimo przechowywania w lodówce. Cukier w przetworach jest nie tylko dla dosłodzenia, ale też i dla konserwacji. Dlatego w tym roku zdecydowałam, że wszędzie go dodam do smaku. Bo szkoda mojej pracy.
Składniki na 6 małych słoiczków:
- 2 kilo truskawek
- 2 łyżki soku z niewoskowanej cytryny
- 150-200g cukru
- pestki z całej cytryny (ile będzie) zawiązane w jałową gazę - w nich znajduje się pektyna, która zagęści dżem
Truskawki odszypułkować, umyć, pokroić byle jak (u mnie połówki). Wrzucić do dużego gara, zasypać cukrem, dodać sok z cytryny. Zagotować, po czym skręcić gaz, zblendować na prawie gładko, dodać zawiązane w gazę pestki i bulgotać dżem na minimalnym ogniu aż do uzyskania pożądanej konsystencji (u mnie czasem krócej - wtedy mam dżem do naleśników i gofrów, czasem dłużej - na kanapki).
Gotowy dżem przelać do wyparzonych słoików, szybko zamknąć. Zapasteryzować (ja to robię w piekarniku - 15 minut w 100 stopniach przy takich malutkich słoiczkach). Opisać, zabrać się następnego dnia za kolejną porcję ;)
Mniam, nie ma jak domowy dżemik :)
OdpowiedzUsuńAle swoich nigdy nie blenduję - wolę z kawałkami owoców :)
Moja młoda wyjada takie paluchami, więc ja wolę blendować ;)
UsuńA patentu z pestkami od cytryn nie znałam-,muszę spróbować!!
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że z pestkami jabłek byłoby podobnie, bo też zawierają pektyny. Ale lato to nie czas na jabłka ;)
UsuńA agaru kiedys próbowałas?Bo ja chyba ze względu na duuuuużo mniejszą ilośc cuku musiałabym całą masę tych pestek mieć. Masz jakąś specjlną taśmę do naklejania na śłoiki?Wiem pytanie z cyklu głupich, ale mi się samej nie chce naklejek robic ;) i szukam innego patentu.
UsuńŻadna taśma, co Ty! Szkoda czasu i kasy. Jak chcesz mieć na mur beton przyklejone (ciężko się toto nawet zmywa) to polecam plaster bez opatrunków z apteki ;) A jak chcesz mieć ładne i eleganckie za rok do zmycia - normalnie na kleju biurowym sobie naklej :) Ja w zeszłym robiłam na plastrze, ale mi to nie chce odejść ze słoików :P W tym postawiłam na klej.
UsuńTo ile Ty tego cukru dajesz? Mniej niż 10%? Uważaj, żeby Ci się to nie popsuło :) Ale jak jesteś pewna i chcesz jakiś zagęstnik to poszukaj sobie naturalnych pektyn w proszku - agar to raczej do galaretek.
:) do niektórych truskawek nie używałabym w ogóle, bo jak dla mnie same w sobie są wystarczająco słodkie.
UsuńDla mnie też, ale nie lubię jak mi się psują ;) Stąd cytryna i cukier. Testuję teraz agar do dżemów. Dziwny posmak daje :/
Usuń