Chodziły za mną od jakiegoś czasu ziemniaki zapiekane. Konkretnie od dnia, gdzie musiałam iść na obiad do pracowej stołówki gdzie zjadłam ziemniaki niby pieczone z niby serem. Były paskudne, ale ochoty przez nie nabrałam na coś prawdziwego :) A, że w lodówce były trochę twarogu, kupiłam szczypiorek i oto co mi wyszło. PYCHA!
Składniki:
- 200 g sera białego
- pół pęczka szczypiorku
- sól
- 5 średnich ziemniaków
Ziemniaki wyszorować i ugotować w mundurkach, w osolonej wodzie. W międzyczasie szczypiorek umyć i drobno posiekać, dodać do dokładnie rozdrobnionego widelcem sera, posolić do smaku.
Ugotowane ziemniaki przekroić na pół, wydrążyć środek (zostawiając jakieś 0,5-1cm brzegu). Miąższ dodać do twarogu i wymieszać. Tak powstałą masę nałożyć "z górką" do ziemniaczanych łódeczek i ułożyć na blasze do pieczenia (wcześniej posmarowanej olejem). Włożyć do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i zapiekać 15-20 minut.
Smacznego!
Takie proste, a jakie pyszne! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Jutro u mnie powtórka z tego dania :)
Usuń