Sklarować masło, wrzucić do niego pociachane zioła (u mnie pietruszka, dostałam zdecydowanie za dużo z ogródka koleżanki, żal było wyrzucać), ostudzić, potem wstawić do lodówki. Jak stężeje - pokroić w kostki i do zamrażalnika :] Jak będzie potrzebne - wyjmować po jednej. Polecam!
Swoje masło studziłam w wyłożonym folią prostokątnym, szklanym naczyniu. Dzięki temu łatwo się go potem wyjmowało do krojenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz :)