Zawsze wydawało mi się, że z mąki 100% żytniej dobry chleb nie wyjdzie. Hamelman udowadnia, że nie miałam racji. Chleb jest tak pyszny, że robię go już trzeci raz pod rząd.
W oryginale jest łamane ziarno żyta moczone przez noc we wrzątku - ja nie miałam, więc zastąpiłam je dodatkowym słonecznikiem i taką samą ilością wody.
Zaczyn:
- 374g mąka żytnia
- 374g woda
- 20g dojrzały zakwas
Namoczone ziarna:
- 50g słonecznik (w oryginale 286g łamanego ziarna żyta)
- 50g woda (w oryginale 286g wrzątku)
Ziarno zalać wodą i odstawić na czas wyrastania zaczynu.
Ciasto właściwe:
- 247g mąka żytnia chlebowa
- 85g woda
- 17g sól
- 5g drożdże suche
- 50g słonecznik
- mąka żytnia razowa do posypania bochenka
Włożyć do miski wszystkie składniki (łącznie z zaczynem i namoczonym ziarnem). Mieszać całość 10 minut na pierwszej prędkości. Odstawić na 10-20 minut. Po tym czasie uformować bochenek (czy też przełożyć ciasto do foremki). Posypać wierz cienką warstwą mąki żytniej razowej. Przykryć folią i odstawić na godzinę do wyrastania.
Piekarnik nagrzać do 240 stopni. Piec chleb przez kwadrans, a po tym czasie obniżyć temperaturę do 190 stopni i piec około 75 minut.
Chleb studzić na kratce. Po wystudzeniu owinąć bochenek lnianą ściereczką i odłożyć na minimum 24 godziny.
Zaczyn gotowy do mieszania
Ciasto wymieszane
Po 20 minutach - różnica z gatunku niezauważalnych ;)
Gotowe do wyrastania
Wyrośnięte, tuż przed włożeniem do piekarnika
Upieczony, jeszcze gorący :)
Orety, znowu cos super apetycznego. Ja właśnie mam w piekarniku swój pierwszy chleb (ten co niby najłatwiejszy jest) i chyba mi nie wyjdzie, bo jakoś kiepsko z tym rośnięciem było. Ale cotam. Ja się tak łatwo nie poddaję. Będę brnąć dalej :)
OdpowiedzUsuńAniu, bo zimno się zrobiło. Jak chleb nie rośnie w podanym w przepisie czasie to go zostaw na dłużej. I nie zapomnij spryskać ścianek piekarnika wodą tuż przed wsadzeniem bochenka - dzięki temu też trochę urośnie :)
Usuńeh, no musialo sie zrobic zimno akurat jak ja chleb pieke....
UsuńByle do włączonych kaloryferów! ;)
UsuńHehe, u mnie to nie takie proste, bo ja je sobie sama włączam :) Melduje ze sie udal!!! Nie taki piekny jak Twoj ale jadalny jak najbardziej :)
UsuńNo to byle do zimna ;)
UsuńCieszę się, że się udał!! I piękny, nie piękny - żebyś Ty moje pierwsze chleby widziała, hehe ;)