wtorek, 10 czerwca 2014

Od czegoś trzeba zacząć...

Gdy 2 lata temu zaczynałam swoją przygodę ze zdrowszym jedzeniem (celowo nie używam słowa "zdrowym", bo większe i mniejsze grzeszki nie są mi obce ;)) bardzo mało o nim wiedziałam. Byłam natomiast zdeterminowana, żeby tak własnie zacząć się odżywiać, wychować dziecko na warzywach, owocach, polskiej kaszy i pieczonych przeze mnie słodyczach, a nie na dosładzanych sokach i kaszach z torebki. Na początku pytałam znajomych, wędrowałam po podrzuconych mi stronach, a z nich - po kolejnych i kolejnych. W końcu odkryłam co to kasza jaglana i że można z niej zrobić rewelacyjne brownie! I tak świat zdrowego, bezchemicznego, sezonowego jedzenia z małą ilością cukru, własnych przetworów i domowego chleba, zaczął mnie wciągać. 

W tym roku przepisów z których korzystam zaczęło się robić tak wiele, że przestałam pamiętać który był dobry, a w którym coś trzeba było zmienić, żeby takowy był, a do którego na pewno nie powinnam wracać. Stąd pomysł na tego bloga. Chciałabym, żeby był on swoistym spisem potraw smacznych, receptą na moją sklerozę ;) 

Raczej nie będzie tu przepisów autorskich, nie jestem tak zdolną kucharką, żeby je wymyślać od zera, a jak już coś improwizuję to zawsze robię to "na oko". Będą za to wyraźnie podawani autorzy i adresy stron z robionymi przeze mnie potrawami. Postaram się też zawsze dorzucić jakieś zdjęcie. Zapewne nie będzie ono profesjonalne i pięknie wystylizowane (mam starego canona i malutką kuchnię bez zbędnych "talerzy do zdjęć" ;), którą na szczęście mam nadzieję za rok zamienić na coś solidniejszego ;)), ale będzie pokazywać jak co wygląda po przygotowaniu przez nieprofesjonalną kucharkę ;)

I tym przydługim wstępem - witam się. Mam na imię Kaśka, jestem żoną i mamą za-chwilę-dwulatki, mieszkam w malutkim mieszkanku na Śląsku, który kocham całym sercem. Miło mi :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz :)