tag:blogger.com,1999:blog-69190657260720185432024-03-15T18:27:33.314+01:00OkołoKuchennieCzyli zapraszam do mojej kuchni.Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.comBlogger182125tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-52030379116385451002020-10-02T13:40:00.005+02:002020-10-02T13:40:03.111+02:00Sos słodko-ostry - przepis na Lidlomixa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5ImNBPOeUhbbLBteJxSHMdCrbUJWd_3JD-E0Ac5q4vMQMEzjeQbHkXz_qZFkeb-7v0vBE86KqipYdy4kTCbnntSYMp6htyuQcevPk8WLAX9TmVNA5vJLZkZmfWKYLuDEO5EIlEaPXhBA/s2048/%2527IMG_3116.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="1332" data-original-width="2048" height="416" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5ImNBPOeUhbbLBteJxSHMdCrbUJWd_3JD-E0Ac5q4vMQMEzjeQbHkXz_qZFkeb-7v0vBE86KqipYdy4kTCbnntSYMp6htyuQcevPk8WLAX9TmVNA5vJLZkZmfWKYLuDEO5EIlEaPXhBA/w640-h416/%2527IMG_3116.jpg" width="640" /></span></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><p><span style="font-family: verdana;">Jako, że papryczka chilli ma to do siebie, że zawsze jest jej więcej niż planuję, a suszonej mam zapasy na lata - szukam ostatnio fajnych, nowych pomysłów na zużycie świeżej. Dziś na tapecie - sos słodko-ostry, jak u chińczyka czy też jak ten kupny, butelkowy. <a href="http://kasia.in/przepis/689.slodko-pikantny-sos-chili" target="_blank">U Kasi</a> znalazłam coś interesującego, a, że mam w kuchni nowego pomocnika - poniżej zapisuję swoje notatki do kasinego przepisu! Bierzcie i częstujcie się, a jeśli sprzętu nie posiadacie - po prostu skorzystajcie z oryginału - <a href="http://kasia.in/przepis/689.slodko-pikantny-sos-chili" target="_blank">klik</a>.</span></p><div style="text-align: left;"><u><span style="font-family: verdana;">Składniki na 4 malutkie słoiczki:</span></u></div><div style="text-align: left;"><ul style="text-align: left;"><li><span style="font-family: verdana;">100g papryczek chilli (z pestkami lub bez, zależnie od ostrości, u mnie 5 sztuk bez, reszt z)</span></li><li><span style="font-family: verdana;">2 duże ząbki czosnku</span></li><li><span style="font-family: verdana;">2/3 szklanki octu ryżowego</span></li><li><span style="font-family: verdana;">1 szklanka cukru</span></li><li><span style="font-family: verdana;">1 i 1/2 szklanki wody</span></li><li><span style="font-family: verdana;">łyżeczka soli</span></li><li><span style="font-family: verdana;">łyżeczka płatków chilli (u mnie płatki z papryką wędzoną, dla koloru)</span></li><li><span style="font-family: verdana;">3-4 łyżeczki mąki ziemniaczanej (najpierw dodajemy 3 do 3 łyżek wody i sprawdzamy)</span></li><li><span style="font-family: verdana;">4 łyżki wody do rozmącenia mąki</span></li></ul></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;">Umyte papryczki i obrany czosnek wrzucić do misy, włączyć turbo na 5 sekund. Przy odkręcaniu pokrywy KONIECZNIE odsunąć się od sprzętu, bo ostre opary mogą podrażnić oczy i nos! Ściągnąć papryczki ze ścianek, ponownie włączyć turbo na 3 sekundy. Wlać resztę składników oprócz mąki. Ustawić 10minut/obroty 2/temperatura 100. Pod koniec dodać mąkę z wodą, sprawdzić czy sos się zagęścił. Jeśli jeszcze za mało - dołożyć mąki rozmieszanej z wodą. Przelać sos do słoiczków, zapasteryzować (u mnie 10 minut, 90 stopni). </span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;">Smacznego :)</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy8AofCFlxXcBmtc2OREa2GsdCBXrxbncJxPLDOetu6shutB-JQcT6UyD0ee-0TwMpE2eAGKsU8gFG5a2DFwSM0mxr8vQEroroNqg-RMU0oZG1Xn9yEz9ZUD6RVUe2ojE3Ot1Buu9aj4c/s2048/%2527IMG_3078.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1578" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy8AofCFlxXcBmtc2OREa2GsdCBXrxbncJxPLDOetu6shutB-JQcT6UyD0ee-0TwMpE2eAGKsU8gFG5a2DFwSM0mxr8vQEroroNqg-RMU0oZG1Xn9yEz9ZUD6RVUe2ojE3Ot1Buu9aj4c/w494-h640/%2527IMG_3078.jpg" width="494" /></span></a></div><p style="text-align: left;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihcQhEwobMMqFGhSK-bjSDamolUcWAao7SxHFQ_x9cCkXTcRpC-Yw8vmd2-q4VVnuHhIkC_tN1-qkfWuLSreqOscN22cZeDGBiKiwXX6njEZlxtVx3gXKpJMNkW6-ieRbGFVyZ8JdQkco/s2048/IMG_3083.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1365" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihcQhEwobMMqFGhSK-bjSDamolUcWAao7SxHFQ_x9cCkXTcRpC-Yw8vmd2-q4VVnuHhIkC_tN1-qkfWuLSreqOscN22cZeDGBiKiwXX6njEZlxtVx3gXKpJMNkW6-ieRbGFVyZ8JdQkco/w426-h640/IMG_3083.JPG" width="426" /></span></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p><br /></p>Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-66581544244369311852020-09-30T13:33:00.003+02:002020-09-30T13:33:00.238+02:00Pasta paprykowa dla której warto odpalić maszynkę do mielenia :)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRGsGqEl2Ygxdk-iGhl27SC2CqpUCdpYCWfnogezbQYmKBaVmTyiAKqdwhRk3JulKe6EBaN8c5zDG3L9wm-6GkmqTxDwaUsjy_WLtbZu69a9yb95wtwXEEeYQlvyn9GQeJzH6ZvCHqZ28/s2048/%2527IMG_3103.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="1410" data-original-width="2048" height="440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRGsGqEl2Ygxdk-iGhl27SC2CqpUCdpYCWfnogezbQYmKBaVmTyiAKqdwhRk3JulKe6EBaN8c5zDG3L9wm-6GkmqTxDwaUsjy_WLtbZu69a9yb95wtwXEEeYQlvyn9GQeJzH6ZvCHqZ28/w640-h440/%2527IMG_3103.jpg" width="640" /></span></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Ja i tytułowa maszynka do mielenia raczej się nie lubimy. Widujemy się od naprawdę wielkiego dzwonu, a ja, jak tylko mogę zamieniam mielenie na blendowanie/krojenie/miksowanie. No nie lubię i już. Dlatego też w przypadku tej pasty, jeśli najpierw zobaczyłabym przepis to bardzo możliwe, że przeszłabym obok niego obojętnie. ALE najpierw spróbowałam partii zrobionej przez mamę (przepis jej koleżanki). I przepadłam - pasta jest rewelacyjna! Wzięłam przepis, następnego dnia pozrywałam czerwonych papryk, a w domu wyjęłam moją nieprzyjaciółkę i wzięłam się do roboty. Warto :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: verdana;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<u><span style="font-family: verdana;">Składniki na +/- 2 litry pasty:</span></u></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li><span style="font-family: verdana;">1,5 kilograma papryki (kolor dowolny, ale z czerwonej pasta wychodzi najładniejsza :))</span></li>
<li><span style="font-family: verdana;">0,15 kg papryki chilli (więcej jeśli lubicie mocno ostre)</span></li>
<li><span style="font-family: verdana;">główka czosnku</span></li>
<li><u><span style="font-family: verdana;">przyprawy:</span></u></li>
<li><span style="font-family: verdana;">0,2 kg cukru</span></li>
<li><span style="font-family: verdana;">1 szklanka oleju</span></li>
<li><span style="font-family: verdana;">0,5 szklanki octu</span></li>
<li><span style="font-family: verdana;">1 łyżeczka soli</span></li>
<li><span style="font-family: verdana;">2 listki laurowe</span></li>
</ul>
<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Paprykę i chilli umyć, oczyścić z pestek, z czosnku zdjąć łupinki. Przepuścić wszystko przez maszynkę do mielenia. Papkę zagotować i pozwolić jej kwadrans bulbać na niewielkim ogniu. Po tym czasie dodać wszystkie przyprawy, zamieszać i gotować bez przykrycia 45 minut. Wyjąć listki laurowe i pastę delikatnie, niezbyt dokładnie zblendować, uważając na gorącą masę. Gotować jeszcze 15-20 minut, żeby zgęstniało. Przełożyć do wyparzonych słoików i pasteryzować ulubioną metodą (u mnie od tego roku jest to elektryczny garnek do pasteryzacji, 90 stopni, 20 minut).</span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQNG0r4pp-ThFgXQxKKMFq8SmNqBOaVp5w1VYbLem86BfaZLysjGwKS8CWP1ldrEdnuF3_76k1Tz9c1AkTpkqonszcQvzhkV2jqUJnOiia-KHMFJ8_xNCaXqTCPFENuhKCD6mQElMcoKc/s1600/IMG_8563.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img alt="rewelacyjna pasta paprykowa, do kanapek, przekąsek, krakersów" border="0" height="440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQNG0r4pp-ThFgXQxKKMFq8SmNqBOaVp5w1VYbLem86BfaZLysjGwKS8CWP1ldrEdnuF3_76k1Tz9c1AkTpkqonszcQvzhkV2jqUJnOiia-KHMFJ8_xNCaXqTCPFENuhKCD6mQElMcoKc/s640/IMG_8563.jpg" title="Pasta paprykowa dla której warto odpalić maszynkę do mielenia :)" width="640" /></a></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: verdana;">Pasta przed dodaniem przypraw:</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZtonKxXKiz5ZJBuan8a5IItKpZT7uAPP5vGrHyK2d_ooDiyZW41ZPxgKiszn1qfKuzLCcfmyzXADUgxCZ6XrU9wDV0FTUxKrlMYkOKiEXsuEa2qAawcqPOILpt3hHhkMnGYCH2yyWHWA/s1600/IMG_8572.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img alt="rewelacyjna pasta paprykowa, do kanapek, przekąsek, krakersów" border="0" height="368" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZtonKxXKiz5ZJBuan8a5IItKpZT7uAPP5vGrHyK2d_ooDiyZW41ZPxgKiszn1qfKuzLCcfmyzXADUgxCZ6XrU9wDV0FTUxKrlMYkOKiEXsuEa2qAawcqPOILpt3hHhkMnGYCH2yyWHWA/s640/IMG_8572.jpg" title="Pasta paprykowa dla której warto odpalić maszynkę do mielenia :)" width="640" /></span></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span face=""><br /></span></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-92076176292848529702020-09-27T12:46:00.003+02:002020-09-27T23:53:03.626+02:00Sałatka z pomidorów koktajlowych<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKS8c4zVPBV4_4znkIkXjzDlBti_5_VPfWV4yolAonNCU5N5Ac7kdobC2pEkuDesgghtBy_SfPbvJZnueF4OCjsHbikwzCebHAi4t88Rcozqard1OfMydezqVb4sBosVbbHz624ucSuJ8/s2048/IMG_20200921_110706.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="1759" data-original-width="2048" height="550" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKS8c4zVPBV4_4znkIkXjzDlBti_5_VPfWV4yolAonNCU5N5Ac7kdobC2pEkuDesgghtBy_SfPbvJZnueF4OCjsHbikwzCebHAi4t88Rcozqard1OfMydezqVb4sBosVbbHz624ucSuJ8/w640-h550/IMG_20200921_110706.jpg" width="640" /></span></a></div><p><span style="font-family: verdana;">Kilka lat temu założyłam ogródek warzywny. Po pierwszym roku, który określam jako "poszłam na żywioł i żywioł mnie zmiótł" - w drugim podeszłam to sprawy rozsądniej. Zaczęłam czytać, szukać, sprawdzać informacje teoretyczne z praktykami. Zapisałam się na kilka for dla ogrodników amatorów. Co zauważam w okolicy sierpnia? Wysyp pytań "co zrobić z pomidorkami koktajlowymi, bo już nie mam pomysłów"😅 Tak, tak, też co roku popełniam ten błąd, mimo doświadczenia 😂 W tym roku z pomocą przyszła mi Iwona (pozdraaaaaaaaaaawiam! 😘), a, że nie jestem samolubna - dzielę się przepisem z Wami (i zapisuję go sobie na za rok, tu nie zginie 😉).</span></p><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;"><u>Składniki:</u></span></div><div style="text-align: left;"><ul style="text-align: left;"><li><span style="font-family: verdana;">pomidorki koktajlowe, u mnie porzeczkowe (Iwona daje jedno opakowanie, tu - ile mi się zebrało)</span></li><li><span style="font-family: verdana;">pół puszki kukurydzy</span></li><li><span style="font-family: verdana;">4-5 ogórków zielonych (fajnie też smakuje z konserwowymi)</span></li><li><span style="font-family: verdana;">czubata łyżka majonezu</span></li><li><span style="font-family: verdana;">pęczek szczypiorku</span></li><li><span style="font-family: verdana;">sól i pieprz do smaku</span></li></ul></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;">Ogórki obieramy, kroimy w kosteczkę, wrzucamy do miski. Dodajemy kukurydzę, umyte pomidorki, posiekany szczypiorek. Mieszamy wszystko z łychą majonezu, ewentualnie doprawiamy. Zajadamy np z kolacją :)</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;">Smacznego!</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhIGy3cJE3H4kCXp9-n6zcUOyqqANlGJpQ_aOppFqPIJNIDDOGukS_wC1ecIRbnDWX6TItG5YBFK06Qip1KSCP9ZYNLQAtBNOjPeat2VvPouFzGHmJKVtPi9xaENheCQdHJgehAdIYcHY/s2048/IMG_20200921_111036.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1656" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhIGy3cJE3H4kCXp9-n6zcUOyqqANlGJpQ_aOppFqPIJNIDDOGukS_wC1ecIRbnDWX6TItG5YBFK06Qip1KSCP9ZYNLQAtBNOjPeat2VvPouFzGHmJKVtPi9xaENheCQdHJgehAdIYcHY/w518-h640/IMG_20200921_111036.jpg" width="518" /></span></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGENv_dlGgwoeOVdG6JzJBqivVcILtb53KRGy5PFXQkcPY4mCkhljh-3ojxNVuaA_KOQfBKoOdCqW4Z7KPVvMUWUS1ialHdeRuImjKbspvBSlzFFqkcEYPguT9czblXW68GIhrdN8StWA/s2048/IMG_20200906_150707_1-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="1935" data-original-width="2048" height="604" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGENv_dlGgwoeOVdG6JzJBqivVcILtb53KRGy5PFXQkcPY4mCkhljh-3ojxNVuaA_KOQfBKoOdCqW4Z7KPVvMUWUS1ialHdeRuImjKbspvBSlzFFqkcEYPguT9czblXW68GIhrdN8StWA/w640-h604/IMG_20200906_150707_1-01.jpeg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh15BHf8TXCa5PiITXBLiCqyH7ULJlP6jBxisVQqW-tQSRayrbhRFFWsQI5SxKF6zzWFV4YT8zZAzWVii3xLxSGPbnIgkVSIoK-SC1Mqw0-FR_evEW1pws0yMUFNbAfcntPh98fKYteLPY/s2048/IMG_20200906_150825-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="1923" data-original-width="2048" height="600" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh15BHf8TXCa5PiITXBLiCqyH7ULJlP6jBxisVQqW-tQSRayrbhRFFWsQI5SxKF6zzWFV4YT8zZAzWVii3xLxSGPbnIgkVSIoK-SC1Mqw0-FR_evEW1pws0yMUFNbAfcntPh98fKYteLPY/w640-h600/IMG_20200906_150825-01.jpeg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><div style="text-align: left;"><br /></div>Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-63158811408927946332020-09-23T11:14:00.004+02:002020-09-27T23:50:32.183+02:00Buraki z grilla - coś wspaniałego!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDmifW2BjqvHGKhIYBrwjSNV6xK75DqU3YTM17GiyLlDqhKOfC4IG6dD8yfl-8Del0n0tRSj0_r6vDJvp7Etu_V1Qf5Nzonl94pI0Rz91T1Gf_UCGODfIM5VAdoF0-3AahAvuuvdxw0Rw/s2048/IMG_20200921_111749.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDmifW2BjqvHGKhIYBrwjSNV6xK75DqU3YTM17GiyLlDqhKOfC4IG6dD8yfl-8Del0n0tRSj0_r6vDJvp7Etu_V1Qf5Nzonl94pI0Rz91T1Gf_UCGODfIM5VAdoF0-3AahAvuuvdxw0Rw/w640-h480/IMG_20200921_111749.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p><span style="font-family: verdana;">Buraki z grilla - moje odkrycie tego sezonu! Jeszcze kilka ciepłych dni mamy mieć, może i Wam się uda spróbować i zakochać, jako i ja się w tym dodatku zakochałam 💓</span></p><div style="text-align: left;"><u><span style="font-family: verdana;">Składniki:</span></u></div><div style="text-align: left;"><ul style="text-align: left;"><li><span style="font-family: verdana;">buraki</span></li><li><span style="font-family: verdana;">ocet balsamiczny</span></li><li><span style="font-family: verdana;">sól</span></li></ul></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;">Buraki szorujemy szczotką, kroimy na plastry o grubości 5-7mm. Spryskujemy octem balsamicznym, posypujemy solą i grillujemy do miękkości (ja lubię takie lekko przypieczone). Włala! Takie to proste, a takie pyszne, że każdy z grillowników pyta jak zrobione 😉</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRSo5Z4VmjFJMBeEiX3FdibaKJSuBih10qs_n0tjOjHbLeicY_iW9ZyDQfpfMuu6t7YtxnY_0ta0cNaPayQA6BtpzddckVbnhajKHxutbiNF7RwSz_jGBGMGM0UNz2mISae5g2HRJq9us/s2048/IMG_20200921_111721.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2034" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRSo5Z4VmjFJMBeEiX3FdibaKJSuBih10qs_n0tjOjHbLeicY_iW9ZyDQfpfMuu6t7YtxnY_0ta0cNaPayQA6BtpzddckVbnhajKHxutbiNF7RwSz_jGBGMGM0UNz2mISae5g2HRJq9us/w636-h640/IMG_20200921_111721.jpg" width="636" /></span></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgthL6CSNzjyq1Ei4Qh88WUFiW5QX6V16yRlKPSO1Q5MlbGP5gE7q1CSoE83ifV_LBfXEEv6mqpdegMKY-0AOmSboD15ueiMctwo82vHeg6E0t7xWTOEUAcmyb0gRdPRs0IadE1UuohsGE/s2048/IMG_20200921_111804.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1888" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgthL6CSNzjyq1Ei4Qh88WUFiW5QX6V16yRlKPSO1Q5MlbGP5gE7q1CSoE83ifV_LBfXEEv6mqpdegMKY-0AOmSboD15ueiMctwo82vHeg6E0t7xWTOEUAcmyb0gRdPRs0IadE1UuohsGE/w590-h640/IMG_20200921_111804.jpg" width="590" /></span></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><div style="text-align: left;"><br /></div>Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-66669466039432383452020-09-21T10:54:00.004+02:002020-09-27T23:47:58.582+02:00Najlepsze buraczki do słoików, na zimę<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRUwR-KXzmohvtC3DnWorkPEbEzP7RPSSoXxhVzDvj0hSzK3kHOdPKg4GK52MMO811_MTLZXAfBhW97ctTco4uyPAVlV0YqTWZ4J8vg19uFwlxuGfBs1rv5ZYd465QCCzFss_bdXNYdVk/s2048/IMG_20200919_153723-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="1951" data-original-width="2048" height="610" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRUwR-KXzmohvtC3DnWorkPEbEzP7RPSSoXxhVzDvj0hSzK3kHOdPKg4GK52MMO811_MTLZXAfBhW97ctTco4uyPAVlV0YqTWZ4J8vg19uFwlxuGfBs1rv5ZYd465QCCzFss_bdXNYdVk/w640-h610/IMG_20200919_153723-01.jpeg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><div><span style="font-family: verdana;">Wpis, który na zdjęcia czekał 3 lata, ale wstyd! </span></div><div><div><span style="font-family: verdana;">
Przepis na buraczki wzięłam od niezawodnej Margarytki (<a href="https://margarytka.blogspot.com/2012/10/buraczki-w-soiczkach.html" target="_blank">klik</a>), ale jak zawsze - deczko zmieniłam pod swoje kubki smakowe. No i jedna porcja to u mnie 3 kilogramy - taka ilość idealnie mieści się do półlitrowych słoików, a jeden taki perfekcyjnie starcza na obiad dla mojej, czteroosobowej rodziny. Podejrzewam, że za kilka lat będę słoiki zmieniać na 0,7l, bo wszyscy buraczki uwielbiają, ale póki co - starczają półlitrowe :)<br />
<br /><u>
Składniki na 5 słoików:</u><br /></span><ul style="text-align: left;"><li><span style="font-family: verdana;">
3 kg buraków</span></li><li><span style="font-family: verdana;">
1 płaska łyżeczka soli</span></li><li><span style="font-family: verdana;">
1/3 szkl cukru</span></li><li><span style="font-family: verdana;">
1/3 szkl octu</span></li></ul><span style="font-family: verdana;">Piekarnik nastawiam na 200 stopni. Buraki szoruję szczotką. I teraz tak - albo owijam je w folię aluminiową, albo wrzucam do gara żeliwnego i szczelnie zamykamy. Od kilku lat preferuję ten drugi sposób, bo generuje mniej śmieci. Co prawda traci się trochę soku, ale ja go po prostu dolewam potem do buraków. Piekę około półtorej godziny (w zależności od wielkości buraków - ja przyjmuję, że piekę pół godziny od momentu jak buraczki zaczynają pachnieć :) ).<br />
Po upływie tego czasu wyłączam piekarnik i zostawiam garnek na noc w stygnącym piekarniku. Ten etap można pominąć, ale ja zazwyczaj jestem w niedoczasie i bardzo mi to pasuje, a mam pewność, że warzywa będą super miękkie. Następnego dnia zakładam rękawiczki i usuwam skórkę bez użycia noża - schodzi bez problemu pod naciskiem dłoni.<br />
Buraki ścieram na tarce o średnio grubych oczkach, dodaję przyprawy, BARDZO porządnie mieszam ręką i upycham do słoików. Pasteryzuję 20 minut.</span><div><span style="font-family: verdana;">Smacznego :)</span></div></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRzPStGFF9nVRvgybZvJoI8Q-zPJPg77ZHVDSSLlAOml29sV4xgV51J_bqjlIm-xfUWNBjXjCqjwY1C1h3plOVtR9jRCkyqbKn_2WXUx_4Wg4nhINJ7ox3nE69qov9Txoc-RGO_CZOWlY/s2048/IMG_20200919_153829-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRzPStGFF9nVRvgybZvJoI8Q-zPJPg77ZHVDSSLlAOml29sV4xgV51J_bqjlIm-xfUWNBjXjCqjwY1C1h3plOVtR9jRCkyqbKn_2WXUx_4Wg4nhINJ7ox3nE69qov9Txoc-RGO_CZOWlY/w480-h640/IMG_20200919_153829-01.jpeg" width="480" /></span></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><div><br /></div>Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-89790155603941640092020-09-05T20:52:00.005+02:002020-09-27T23:47:39.760+02:00Co zamiast chleba na grilla? Przepis z maminego zeszytu.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJIlrlmDfC3YAuXWBIG_DDrRp8gWRbOAgyipSdQ5t9t_h6cg9oRaGNjYqCryPEtmVc27WHliOygZYArqUcC9H7eSRqS5fnxY5UNL7FG0FT4LDvdoRXPlOMaTUWGBNlNWrSpS3WZfN8PHc/s1200/IMG_0218.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="813" data-original-width="1200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJIlrlmDfC3YAuXWBIG_DDrRp8gWRbOAgyipSdQ5t9t_h6cg9oRaGNjYqCryPEtmVc27WHliOygZYArqUcC9H7eSRqS5fnxY5UNL7FG0FT4LDvdoRXPlOMaTUWGBNlNWrSpS3WZfN8PHc/s640/IMG_0218.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><span style="font-family: verdana;">Drugi przepis z kategorii "grill" (po trzyletnie przerwie, ale spuśćmy na to zasłonę milczenia :D ) - coś, co funkcjonuje u mnie w rodzinie jako zastępstwo chleba - sałatka ziemniaczana wg mojej mamy :)<br /><br /></span><div><span style="font-family: verdana;"><u>
Składniki</u>:<br /></span><ul style="text-align: left;"><li><span style="font-family: verdana;">
6-7 ziemniaków</span></li><li><span style="font-family: verdana;">30 dag boczku (można też dać szynkę, ale zdecydowanie lepiej smakuje z boczkiem)</span></li><li><span style="font-family: verdana;">1 duża lub 2 małe cebule, najlepiej czerwone</span></li><li><span style="font-family: verdana;">3-4 ogórki kiszone, wg smaku</span></li><li><span style="font-family: verdana;">pół puszki kukurydzy</span></li><li><span style="font-family: verdana;">pęczek szczypiorku</span></li><li><span style="font-family: verdana;">łyżka majonezu, ewentualnie dodatkowo łyżka jogurtu</span></li><li><span style="font-family: verdana;">sól, ewentualnie pieprz i papryka</span></li></ul></div><div><span style="font-family: verdana;">Ziemniaki ugotować, pokroić w kostkę, ostudzić, wrzucić do salaterki. Boczek pokroić w kostkę, zacząć wytapiać na patelni, dorzucić pokrojoną drobno cebulę i smażyć aż boczek będzie chrupki, a cebula miękka. Dodać do ziemniaków. Dodać pokrojone w kostkę ogórki, kukurydzę, posiekany szczypiorek, majonez (dodajemy tylko tyle, żeby składniki sałatki się skleiły, nie więcej) i przyprawy. Wymieszać, podawać zamiast chleba do grilla :)</span></div><div><span style="font-family: verdana;">Smacznego!</span></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-nyxQB52J9poPbFZprdv2LIdWIOM9ixg2pRQEKHCDeNm7nIEClkYnxMOURt0wMFy6r0xxEDF_4mmnAEb43PqoHT5c3tXlQcR0L3In9RdA8J54O4028KuKTBq6F0T-Ru_iH3IOdWXXxmY/s756/IMG_0233%2527%2527.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="511" data-original-width="756" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-nyxQB52J9poPbFZprdv2LIdWIOM9ixg2pRQEKHCDeNm7nIEClkYnxMOURt0wMFy6r0xxEDF_4mmnAEb43PqoHT5c3tXlQcR0L3In9RdA8J54O4028KuKTBq6F0T-Ru_iH3IOdWXXxmY/s640/IMG_0233%2527%2527.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><br /></div>Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-54546444073601389502017-07-28T15:45:00.004+02:002017-07-28T21:54:38.707+02:00Prosta marynata do karkówki z grilla<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivcql1HustdzzWXnZID_11tvPHbFU41j8Erpad9GxDwr9uL2xX7ng0mPIyjFMV9jGcV4Ox8R6_k1mQNUDYdgdi-imCguKXo3wJ0KBaeidynQSkctODg83fsupOQgq3nDLQJaVdW2tvecQ/s1600/IMG_0198%2527.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="marynata do mięsa z grilla" border="0" data-original-height="645" data-original-width="1200" height="344" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivcql1HustdzzWXnZID_11tvPHbFU41j8Erpad9GxDwr9uL2xX7ng0mPIyjFMV9jGcV4Ox8R6_k1mQNUDYdgdi-imCguKXo3wJ0KBaeidynQSkctODg83fsupOQgq3nDLQJaVdW2tvecQ/s640/IMG_0198%2527.jpg" title="Prosta marynata do karkówki z grilla" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM_oQbknKwE_VyR_jXdpfHvM7U5_yYqrA4t5ttJ-A7uCan0tr7uwMaTmHROj_O3F3tscTEgGcORXo8IWhOrc5_WPYleWN3ZYDOeC-aHeb49L8ALmY9o1TqjzOrd5EX9gNDtKhrSKTgTxE/s1600/IMG_0233%2527.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="marynata do mięsa" border="0" data-original-height="734" data-original-width="1200" height="390" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM_oQbknKwE_VyR_jXdpfHvM7U5_yYqrA4t5ttJ-A7uCan0tr7uwMaTmHROj_O3F3tscTEgGcORXo8IWhOrc5_WPYleWN3ZYDOeC-aHeb49L8ALmY9o1TqjzOrd5EX9gNDtKhrSKTgTxE/s640/IMG_0233%2527.jpg" title="Prosta marynata do karkówki z grilla" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jako, że w tym roku stałam się dumną posiadaczką grilla (ahhhhhh, cudownie jest spełniać marzenia!) - zaczną się na blogu pojawiać przetestowane przepisy na dania z tegoż "urzadzenia" :) </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Na początek - prosta marynata - z podstawowych przypraw. Przetestowane - pyszne! Potwierdzone przez 3 pokolenia (czwarte, najmłodsze woli jednak łagodniejsze smaki ;)). Oryginał pochodzi <a href="http://definicjasmaku.blogspot.com/2014/07/najlepsza-marynata-do-karkowki-z-grilla.html" target="_blank">stąd</a>, jednak zdecydowanie polecam moją metodę blendowania - mięso jest bardziej aromatyczne.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Składniki</u>:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1/3 szklanki oleju rzepakowego</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">4 ząbki czosnku</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1 malutka cebulka, albo pół średniej</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1 łyżeczka słodkiej papryki (można dać wędzoną)</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1 łyżeczka soli</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1 łyżeczka pieprzu</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1 łyżeczka majeranku</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1 łyżka musztardy</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">3 łyżki keczupu</span></li>
</ul>
<span style="font-family: verdana, sans-serif; text-align: justify;">Do małego pojemnika blendera wlać olej, włożyć obrany czosnek, cebulę pokrojoną w ćwiartki, resztę przypraw, na koniec wlać musztardę i keczup. Zblendować do uzyskania jednolitej masy. A potem to już klasycznie - niech się mięso marynuje ;) Karkówkę kroję w nie za grube plastry, miskę do marynowania "maluję" marynatą (spód i ścianki), wkładam pierwszy plaster mięsa, dokładnie go maluję a następnie czynność powtarzam, póki mam karkówkę. Przykrywam szczelnie folią, żeby mi cała lodówka nie pachniała czosnkiem ;) i tak zostawiam na minimum dobę, jak pamiętałam o zakupach wcześniej - to i dwie doby. Marynaty starcza na 2 kilo karkówki.</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Smacznego!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTYhy-HyZHTrpLNdWCqcFwNxQnXak5AWfQ7HSDyozvx4h8ZzbzSZtuiejUhjdYNGbltEW9hc9kkrNhvcX1-6iSjE8o-iYi0YT6j5k7Wdhb32BOjU9ZYvhLr2zercIJ7AqmCHB6IhKojMk/s1600/IMG_0202%2527.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="marynata do mięsa" border="0" data-original-height="964" data-original-width="1200" height="514" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTYhy-HyZHTrpLNdWCqcFwNxQnXak5AWfQ7HSDyozvx4h8ZzbzSZtuiejUhjdYNGbltEW9hc9kkrNhvcX1-6iSjE8o-iYi0YT6j5k7Wdhb32BOjU9ZYvhLr2zercIJ7AqmCHB6IhKojMk/s640/IMG_0202%2527.jpg" title="Prosta marynata do karkówki z grilla" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcC8-hFKJvZwoEB7og0tL_SlO4XvZXWL1MlMdHvBWrQnf7pBSAXY5s-bIBo6n9dutgyAwWir_ufYzwsxeX7xP16zJW_NVEAyaH6rYNRGYQ4Q3J2hfb7QEAvmLs2TgF0y29x2l5qgnH9Vc/s1600/IMG_0234.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="657" data-original-width="1200" height="350" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcC8-hFKJvZwoEB7og0tL_SlO4XvZXWL1MlMdHvBWrQnf7pBSAXY5s-bIBo6n9dutgyAwWir_ufYzwsxeX7xP16zJW_NVEAyaH6rYNRGYQ4Q3J2hfb7QEAvmLs2TgF0y29x2l5qgnH9Vc/s640/IMG_0234.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-34756277386892724112017-06-07T12:07:00.001+02:002017-06-07T12:07:43.901+02:00Ogórki małosolne <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzOAziPSOLrJITHU8MhRmQT_szuYwRa_ObjuPflvt18VzYJhqhAVb-OJfORvm8rq8TuEBo3lGLTHCgu-q5kvM6fZccPDl5-84W9Z7TaMQ8pzwl55djStCUTvfrlWxK3HHCWaiOfRiI7vg/s1600/IMG_0422.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ogórki małosolne z koperkiem" border="0" data-original-height="803" data-original-width="1200" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzOAziPSOLrJITHU8MhRmQT_szuYwRa_ObjuPflvt18VzYJhqhAVb-OJfORvm8rq8TuEBo3lGLTHCgu-q5kvM6fZccPDl5-84W9Z7TaMQ8pzwl55djStCUTvfrlWxK3HHCWaiOfRiI7vg/s640/IMG_0422.jpg" title="ogórki małosolne" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Od kilku lat robię ogórki i co sezon zastanawiam się jakie to były proporcje tej soli do wody. Czas je wreszcie spisać! Co prawda przepis jest tym najprostszym z możliwych, z podstawowych składników, ale ważnym jest, żeby nie przesolić. W końcu to ogórki małosolne ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Do robienia ogórków bardzo polecam zaopatrzenie się w specjalne, gliniane naczynie z przewężeniem u góry. O takie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPyODaxtTkHqFU5ZnTdMUfUjl8zy4OAn4rieD_cCaiEanuwAto_OgXMr5JOE_sPLSa2HRrxKG43_R1shFHRF7Tma5Nhjwb0lFzLIQBWT5EinyHRNTp1gXZuPG9CpxfdR51e7Is6Zi0jvQ/s1600/IMG_0433.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="gliniane naczynie do ogórków małosolnych" border="0" data-original-height="1500" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPyODaxtTkHqFU5ZnTdMUfUjl8zy4OAn4rieD_cCaiEanuwAto_OgXMr5JOE_sPLSa2HRrxKG43_R1shFHRF7Tma5Nhjwb0lFzLIQBWT5EinyHRNTp1gXZuPG9CpxfdR51e7Is6Zi0jvQ/s400/IMG_0433.jpg" title="ogórki małosolne, przepis" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Nie wiem jak to działa, ale i ja, i mama zauważamy, że ogórki w nim robione nie wytwarzają piany, którą przy innych naczyniach trzeba co jakiś czas z góry zbierać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Polecam również zalewanie ogórków gorącą wodą - przyspiesza ona kiszenie i znacząco skraca cały proces - spróbujcie!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Składniki:</u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1,5 kg ogórków gruntowych (wybieram jak najmniejsze)</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2,5 litra gorącej wody</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">5 płaskich łyżek soli kamiennej</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">pęczek koperku, najlepiej z korzonkami</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">główna czosnku</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">kilka cm korzenia chrzanu</span></li>
</ul>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; text-align: justify;">Ogórki myję, jeśli nie planuję robić ich od razu - moczę w zimnej wodzie. Chrzan obieram, kroję w słupki. Czosnek obieram z zewnętrznej warstwy, dzielę na ząbki, nie trzeba ich bardziej obierać. Koperek myję.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; text-align: justify;">Na dno naczynia układam trochę kopru, czosnku i chrzanu. Potem układam umyte ogórki, naprzemiennie z resztą przypraw. Na górę zostawiam trochę koperku. Całość zalewam gorącą, posoloną wodą tak, żeby całość zatopiła. Przykrywam przykrywką i po trzech dniach zaczynam testować czy to już TO :)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; text-align: justify;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiS5EmkN1xJpuE5bqzBOKdrb66-J2sK4gtUXH_WEuzFsvgFmUAc0UQMJTKYHdzNnpabuLhxo_lojLsmrpOlLX47F-0NjYRfTTcaZp5VYGNxsJ0lCDypxVU36WPo0Dt38V5NcrX9aIa9a98/s1600/IMG_0343.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ogórki małosolne z koperkiem" border="0" data-original-height="807" data-original-width="1200" height="430" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiS5EmkN1xJpuE5bqzBOKdrb66-J2sK4gtUXH_WEuzFsvgFmUAc0UQMJTKYHdzNnpabuLhxo_lojLsmrpOlLX47F-0NjYRfTTcaZp5VYGNxsJ0lCDypxVU36WPo0Dt38V5NcrX9aIa9a98/s640/IMG_0343.jpg" title="ogórki małosolne, przepis" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx2NlPBnEbVcH37TpnZWL13slmnrKCefY1APL4vAUV17N7lBr2um-BkeNiBDUO-F2-wM0U7wOnNDIvPGdPu-CykzDIGNe9c_Lr1U3xxmxqvblwwPR0BIpRrKrNWbN1x5upyXF57GtDucg/s1600/IMG_0352.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ogórki małosolne z koperkiem" border="0" data-original-height="1150" data-original-width="1200" height="612" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx2NlPBnEbVcH37TpnZWL13slmnrKCefY1APL4vAUV17N7lBr2um-BkeNiBDUO-F2-wM0U7wOnNDIvPGdPu-CykzDIGNe9c_Lr1U3xxmxqvblwwPR0BIpRrKrNWbN1x5upyXF57GtDucg/s640/IMG_0352.jpg" title="ogórki małosolne, przepis" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3lrg0l7Tdvj611cSeX6uV_VL0TQs8ClNTGZlnDFUR9I2h7PAK4S63l0g-UYjGUeLNimYi05pS8pGS76sTu6gHqJgXI_t7Ty8rN0nWsqmgzRl1sNuYqBjlWHwrRBjqfnIFaidrTrblfvY/s1600/IMG_0429.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ogórki małosolne z koperkiem" border="0" data-original-height="904" data-original-width="1200" height="482" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3lrg0l7Tdvj611cSeX6uV_VL0TQs8ClNTGZlnDFUR9I2h7PAK4S63l0g-UYjGUeLNimYi05pS8pGS76sTu6gHqJgXI_t7Ty8rN0nWsqmgzRl1sNuYqBjlWHwrRBjqfnIFaidrTrblfvY/s640/IMG_0429.jpg" title="ogórki małosolne, przepis" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-58726412482076223572017-06-06T12:21:00.004+02:002017-06-06T12:43:22.923+02:00Syrop z kwiatów czarnego bzu - lemoniada, a zarazem lek przeciwwirusowy<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQqkcbtI0utdOZId0C0PJCDskneda94vhWwhhqpoPxV3Or95q-8mQ-PQ56bBd6vEfDLKzGQJ6bUQnq-UNsJyJp8u71U82kOIaMySuZFogGq5zNcpItGSNsjZTJUbvU36yO57Fv-uKviII/s1600/IMG_0411.jpg"><img alt="naturalny lek przeciwwirusowy" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQqkcbtI0utdOZId0C0PJCDskneda94vhWwhhqpoPxV3Or95q-8mQ-PQ56bBd6vEfDLKzGQJ6bUQnq-UNsJyJp8u71U82kOIaMySuZFogGq5zNcpItGSNsjZTJUbvU36yO57Fv-uKviII/s640/IMG_0411.jpg" title="syrop z kwiatów czarnego bzu" /></a></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2U491nW8g8oKt4SwKXHWoqMOuJfWaygx7Psx9BLivbKdnJpUaGqPNubGiuGNZfWqM6IKcn5F33NLkq0mmiFFDpHPGwgG90LdM4tUeKOuOdpCkpY40OGAKV2F-4ft3gmq_B31WFHDUITY/s1600/IMG_0385.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="naturalny lek przeciwwirusowy" border="0" data-original-height="616" data-original-width="1200" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2U491nW8g8oKt4SwKXHWoqMOuJfWaygx7Psx9BLivbKdnJpUaGqPNubGiuGNZfWqM6IKcn5F33NLkq0mmiFFDpHPGwgG90LdM4tUeKOuOdpCkpY40OGAKV2F-4ft3gmq_B31WFHDUITY/s640/IMG_0385.jpg" title="syrop z kwiatów czarnego bzu" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Krzak czarnego bzu. To w tej chwili jedyna <!> roślina, która rośnie w moim ogródku (trawa się dopiero "sieje", więc poważnie - jedyna moja roślina). I w związku z tym postanowiłam go dobrze wykorzystać. A, że mogę obserwować kwiaty codziennie i mam możliwość częstego ich zbierania - co dzień robię syrop z kwiatów czarnego bzu, ale na różne sposoby. Dzięki temu mogłam sprawdzić różne warianty i wybrać najfajniejszy :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Na początek - kilka spostrzeżeń dotyczących kwiatów:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">trzeba się z nimi obchodzić bardzo ostrożnie, gdyż każde wstrząśnięcie powoduje utratę cennego pyłku; </span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">jeśli nie mamy czasu zając się nimi od razu - można je włożyć do miski, owinąć folią i wstawić do najzimniejszego miejsca w lodówce - troszkę przywiędną, ale nic im nie będzie (testowałam do 48 godzin - jest ok; zostawiłam kilka kwiatów na 3 dni - nie polecam, bidne się zrobiły); </span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">trzeba uważać na mszyce - inne żyjątka się ewakuują podczas leżakowania, kwiatostan z mszycami lepiej zostawić na krzaku. </span></li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Syrop robiłam na 3 sposoby - dodałam cytrynę po dobie, dodałam cytrynę od razu i dodałam od razu sam sok z cytryny. Najmniej aromatyczny był ten pierwszy, drugi i trzeci były podobne, natomiast ten z samym sokiem jest innego koloru - jest lekko pomarańczowy. Poza tym większych różnic nie widzę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinMOsNOcQxQ8avnU6w2_NZkhA17WFJqzia0-4SavxarjlEEc_0FSTtjBOzpcKk8L6dt78f5lPFqaDGZLqc_qZ7rF79zKpb0VUbCbgQlqKy0GdInohPm3IawT3ZXmTzSdXjBM6AY-D8Dpk/s1600/IMG_0417.jpg"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img alt="naturalny lek przeciwwirusowy" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinMOsNOcQxQ8avnU6w2_NZkhA17WFJqzia0-4SavxarjlEEc_0FSTtjBOzpcKk8L6dt78f5lPFqaDGZLqc_qZ7rF79zKpb0VUbCbgQlqKy0GdInohPm3IawT3ZXmTzSdXjBM6AY-D8Dpk/s400/IMG_0417.jpg" title="syrop z kwiatów czarnego bzu" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A! Może rzecz najważniejsza! Po co w ogóle robić ten syrop? Ja go robię głównie w celach leczniczych - ma działanie przeciwwirusowe, a mając na stanie przedszkolaka - ochrona przed wirusami staje priorytetem się w sezonie chorobowym. Syrop sprawdza się również jako dodatek do zimnej wody latem, przetestowane!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Składniki na około 2 litry syropu:</u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">40 baldachimów bzu (widziałam przepisy nawet z 10cioma, ale mój syrop ma być głównie leczniczy, więc daje 40-45 sztuk) </span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">kilogram cukru </span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1,5 litra wody </span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">3 duże lub 4 małe cytryny </span></li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Kwiaty po zebraniu rozkładam na prześcieradle, w cieniu i tak sobie leżą 2-3 godziny, żeby zwierzątka pouciekały. Po tym czasie delikatnie odcinam z nich jak najwięcej zielonego (ale nie zrywam samych kwiatków, bo i taki przepis widziałam, jednak dla mnie byłoby to za dużo roboty), żeby syrop nie był gorzki. W garnku zagotowuję wodę, rozpuszczam cukier i do wrzątku (ale już NIE gotującego się) wrzucam kwiaty, wyszorowaną i pokrojoną w grube półplastry cytrynę (jeśli nie upolujecie niewoskowanej polecam raczej wycisnąć sok i dodać do wody razem z pestkami i wszelkimi cząstkami miąższu). Syrop stygnie sobie przez noc, stojąc w kuchni, rano go mieszam i wstawiamy do lodówki. Co jakiś czas do niego zaglądam i mieszam. Następnego dnia wieczorem (czyli w sumie kwiaty oddają pyłek przez dwie doby) przecedzam przez poczwórną gazę (można też przez pieluchę czy filtr do kawy), kwiaty i cytrynę solidnie wyciskam, też przez gazę. Syrop doprowadzam do wrzenia, natychmiast przelewam do butelek i pasteryzuję w piekarniku.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Wiele przepisów pomija to gotowanie pod koniec, ale mój syrop będą piły dzieci, więc wolę go jednak przegotować.</span></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-69543511157627400092017-05-11T22:26:00.000+02:002017-05-12T12:07:08.221+02:00Miodek z mniszka lekarskiego<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0pPxB8KaOr5nGJibflIc9cigKxvWSh5HPz_i_X_U5bbRwqM5qN2eqQJGZS_vO0cPhuw7tngvgqGao06XpyXVDf8Jz1J3XRqOI6Py8bIuV6NkjnBapsAoSP4s2nD-NLFsknOSmCUIXTYg/s1600/IMG_0178.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="syrop z mniszka, nektar z mniszka" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0pPxB8KaOr5nGJibflIc9cigKxvWSh5HPz_i_X_U5bbRwqM5qN2eqQJGZS_vO0cPhuw7tngvgqGao06XpyXVDf8Jz1J3XRqOI6Py8bIuV6NkjnBapsAoSP4s2nD-NLFsknOSmCUIXTYg/s640/IMG_0178.jpg" title="miodek z mniszka lekarskiego" width="462" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Bo wiecie. Ja to z tych, co zamiast lipomalu dają dziecku zaparzone kwiatostany lipy, domieszają 2 łyżeczki soku z malin i dosładzają to miodem. W sensie - naturalnie wolę, i widzę, że to działa, więc jeśli mogę - unikam sztuczności pod nazwą "syrop dla dzieci" i tym podobne.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">W tym roku sezon na przetwory rozpoczęłam już w maju :) Wypracowałam sobie swoje proporcje na miodek z mniszka lekarskiego. Na podstawie <a href="http://przystole.blox.pl/2008/05/Miod-z-mniszka.html" target="_blank">tego</a>, i <a href="http://agnieszkamaciag.pl/syrop-z-mniszka-lekarskiego-i-lemoniada-dla-dzieci/" target="_blank">tego</a> przepisu uknułam swój własny. Tak więc jeśli jeszcze go nie przyrządziliście - spieszcie się, bo niedługo mniszek zamieni się w dmuchawce i odleci ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Składniki:</u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">500-550 kwiatów mniszka lekarskiego (bez łodyg)</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1 kilogram cukru na każdy litr wody</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2 cytryny</span></li>
</ul>
<span style="font-family: verdana, sans-serif; text-align: justify;">Kwiaty po zebraniu trzeba na 2-3 godziny zostawić na białym prześcieradle na zewnątrz, żeby pozbyć się wszelkich robaczków. 15 minut nie wystarczy - robaczki nie zdążą uciec w tak krótkim czasie, wierzcie mi ;) </span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Następnie kwiaty przebieram, dokładnie przeglądam i wrzucam do garnka. Dodaję obraną i pokrojoną w grube plastry cytrynę, wraz z pestkami (zawierają one pektyny działające zagęszczająco). Zalewam wrzącą wodą (litr powinien wystarczyć, ale jeśli nie - dolewam więcej i zawsze notuję ile tego jest), ugniatam tak, żeby wszystkie kwiaty były zmoczone i gotuję 20 minut. Po tym czasie przykrywam i odstawiam na dobę, żeby woda "naciągnęła" mniszkiem. Dokopałam się do przepisów mówiących o 2-3 dniach czekania, ale wolę jednak nie testować po jakim czasie się toto popsuje ;) </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Po rzeczonej dobie zlewam wodę przez gazę (złożoną kilkukrotnie), dokładnie odciskam kwiaty i cytrynę, uważając, żeby żadne paprochy się nie przedostały. Dodaję cukier (kilogram na każdy litr użytej wody; można dać go mniej ale żeby uzyskać konsystencję miodu będzie trzeba dużo dłużej gotować, co w efekcie da taką samą ilość cukru w łyżeczce ;)). Gotuję bez przykrycia 2-2,5 godziny. Przykrywam, zostawiam na noc. Następnego dnia gotuję kolejną godzinę. Przelewam gorący miodek do wyparzonych słoików, pasteryzuję pół godziny (piekarnik nagrzany do 110 stopni).</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Miodek zazwyczaj dodaję do herbaty, 1 łyżeczka w zupełności wystarcza. Nie powiem, że angina znika jak ręką odjął, ale ból gardła i owszem - duuuużo szybciej niż bez kuracji. NIE POLECAM picia więcej niż 2-3 łyżeczki dziennie. No, chyba, że macie akurat dzień wolny i ochotę na przeczyszczenie jelit ;)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Na zdjęciach miodek z cukrem brązowym, stąd ciemny kolor.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiouZN8s7nWBRu3HZKjCKq64MytO9934DdNmBn1NABqQYNTJQK5yjYSgnVkXDES8RCOFFwivx1o8148kEgx4dMqzxYcWjaLaJhlbb9UejqYjm68frD5L59sNdl1c2x18ijuJh-ciDUXYAo/s1600/IMG_0172.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="nektar z mniszka" border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiouZN8s7nWBRu3HZKjCKq64MytO9934DdNmBn1NABqQYNTJQK5yjYSgnVkXDES8RCOFFwivx1o8148kEgx4dMqzxYcWjaLaJhlbb9UejqYjm68frD5L59sNdl1c2x18ijuJh-ciDUXYAo/s640/IMG_0172.jpg" title="miodek z mniszka lekarskiego" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-53159885489897597952017-05-09T12:54:00.002+02:002017-05-09T12:54:27.760+02:00Dyniowe, wegańskie ciasteczka orkiszowe z czekoladą<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKZ5hZK_xrFB6RegZNkyWayEtzFo6iQebCFVcolj7sNgmaGygNcCJEzzkKmrmrzW7DV_OUR_48wZvRwSuS-aPuzn_V1xH32y9AbolX5yfKH8FzLKaQPz6ciW5UZ6zGKqbN6lPTxsRAdzU/s1600/IMG_0133.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="wegańskie ciasteczka z dyni" border="0" height="386" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKZ5hZK_xrFB6RegZNkyWayEtzFo6iQebCFVcolj7sNgmaGygNcCJEzzkKmrmrzW7DV_OUR_48wZvRwSuS-aPuzn_V1xH32y9AbolX5yfKH8FzLKaQPz6ciW5UZ6zGKqbN6lPTxsRAdzU/s640/IMG_0133.jpg" title="Dyniowe, wegańskie ciasteczka orkiszowe z czekoladą" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPxZIy039Oijsc5YxhmnCPKQGon_Qs9EZpjIhyphenhyphensyNyaIZqlfKCnoWTfI2v6ZSlJijLAUuvEYnYjiepHIxjpP3_MSybrTtBEyRON5EeADGZ_jSnplW434Hxd0ibfJtfWW71UEfx906aPHQ/s1600/IMG_0125.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="wegańskie ciasteczka z dyni" border="0" height="326" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPxZIy039Oijsc5YxhmnCPKQGon_Qs9EZpjIhyphenhyphensyNyaIZqlfKCnoWTfI2v6ZSlJijLAUuvEYnYjiepHIxjpP3_MSybrTtBEyRON5EeADGZ_jSnplW434Hxd0ibfJtfWW71UEfx906aPHQ/s640/IMG_0125.jpg" title="Dyniowe, wegańskie ciasteczka orkiszowe z czekoladą" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jeśli zalega Wam w zamrażarce puree z dyni - myślę, że czas najwyższy je zużyć, zrobić miejsce na nowe mrożonki. Wszak sezon już tuż tuż! :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ciasteczka są mięciutki, rozpływające się w ustach. Idealne do kawy i herbaty. Na podstawie przepisu od <a href="http://www.jadlonomia.com/przepisy/dyniowe-ciasteczka-z-czekolada/" target="_blank">Marty</a>.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Składniki:</u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>suche</u>:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1 szklanka mąki orkiszowej pełnoziarnistej</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1/2 szklanki mąki orkiszowej jasnej</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1 łyżeczka cynamonu</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1/2 łyżeczki sody</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1/2 łyżeczki soli morskiej</span></li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>mokre</u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">3/4 szklanki puree z dyni</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1/4 szklanki oleju (u mnie rozpuszczony kokosowy)</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">2/3 szklanki cukru trzcinowego</span></li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1/2 tabliczki gorzkiej czekolady, drobno posiekanej</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Suche i mokre składniki wymieszać łyżką w oddzielnych miskach. Dodać suche do mokrych, dokładnie połączyć. Dodać posiekaną czekoladę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Łyżką nakładać na wyłożoną papierem blachę, wstawić do piekarnika nagrzanego na 180 stopni i piec 14 minut. Znikają błyskawicznie :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjD6leWnLROBgpioYkm4qoTieAQh-bvPpMUjWf0WJNS-XzHknX_hGPAsdSGxFhmoMoYwa2f6kiPuktW-dJ1VQB9e7HnnvdXwOSdE8VthfjGuBPC7ecCjT1TygqEKwj0ddFjSXaSe34_4SQ/s1600/IMG_0131.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="wegańskie ciasteczka z dyni" border="0" height="312" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjD6leWnLROBgpioYkm4qoTieAQh-bvPpMUjWf0WJNS-XzHknX_hGPAsdSGxFhmoMoYwa2f6kiPuktW-dJ1VQB9e7HnnvdXwOSdE8VthfjGuBPC7ecCjT1TygqEKwj0ddFjSXaSe34_4SQ/s640/IMG_0131.jpg" title="Dyniowe, wegańskie ciasteczka orkiszowe z czekoladą" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-21868576188692320532017-04-23T21:40:00.002+02:002017-04-23T21:40:51.491+02:00Biało-żółta sałatka warstwowa <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5mAkEjiC2uHP8sZoG-vlY-5FfnDUj30FwD9PpqCMuvrORXWaAN2SOKNYw3XrHOLJXiYeR9y7aYmLDZU7hpWnCGDZx86ifYKs6ywtkM1_G7Ft8n6MmNEFotVsFAGuoSc8RCzRqroeliZc/s1600/IMG_9846.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="imprezowa sałatka warstwowa " border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5mAkEjiC2uHP8sZoG-vlY-5FfnDUj30FwD9PpqCMuvrORXWaAN2SOKNYw3XrHOLJXiYeR9y7aYmLDZU7hpWnCGDZx86ifYKs6ywtkM1_G7Ft8n6MmNEFotVsFAGuoSc8RCzRqroeliZc/s640/IMG_9846.jpg" title="biało-żółta sałatka warstwowa" width="536" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">No, zima minęła, czas rozruszać paluchy po klawiaturze i ożywić bloga! Wpis ze specjalną dedykacją dla <a href="http://www.etteb-myplaceonearh.com/" target="_blank">Etteb</a>, buźka!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">To sałatka, która pojawia się na moim rodzinnym stole co święta i co imprezę. Robi się ją szybko i przyjemnie, a do tego jest bardzo smaczna. Polecam! :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Składniki:</u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">słoik selera konserwowego</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">3/4 puszki kukurydzy</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">pokrojony w cieniutki plasterki por (biała i jasna część)</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">ananas konserwowy pokrojony na niewielkie kawałki</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">4 jajka na twardo pokrojone w kostkę</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">25 dag sera żółtego startego na grubych oczkach</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">majonez (najlepiej kielecki)</span></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Układamy kolejno:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- seler konserwowy (jeśli ktoś nie jest jego wielkim fanem - można go wypłukać pod bieżącą wodą na sitku, po czym dokładnie odcisnąć i dopiero układać),</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- kukurydza konserwowa,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- cienka warstwa majonezu,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- por (jeśli chcemy, żeby był łagodniejszy - można go przelać wrzątkiem),</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- ananas,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- cienka warstwa majonezu,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- jajko na twardo,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- ser żółty,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- grubsza warstwa majonezu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Sałatka, jak to warstwowa, najfajniej wygląda w przeźroczystym naczyniu :) Proporcje składników można dowolnie zmieniać, zależnie od upodobań.</span></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-58402692028354990412017-02-02T22:20:00.002+01:002017-02-02T22:20:09.582+01:00Chrupiące amarantuski<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjB665liZ1DPChzzAG7KypsqW2liIu3W2TnDeafDSx3Gbt_2V9tOOM8rPz8KbsYNNCSWBntSR8rMSUTRgeJmVoWrw8L8vtMFX3voWy9kFaUOX9HUn_Jj_Cru2DliDuKqrU74wPiNww7UOY/s1600/IMG_9415.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="zdrowe ciasteczka z poppingu z amarantusa" border="0" height="504" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjB665liZ1DPChzzAG7KypsqW2liIu3W2TnDeafDSx3Gbt_2V9tOOM8rPz8KbsYNNCSWBntSR8rMSUTRgeJmVoWrw8L8vtMFX3voWy9kFaUOX9HUn_Jj_Cru2DliDuKqrU74wPiNww7UOY/s640/IMG_9415.jpg" title="Chrupiące amarantuski" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Pierwszy wpis na blogu w 2017 roku.. Trzeba wrzucić coś zdrowego ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Wreszcie znalazłam idealne zastosowanie poppingu z amarantusa. Rewelacyjne ciasteczka, które znikają szybciej niż się pieką. A robi się je w mgnieniu oka - ot wymieszać wszystko i upiec :) Podstawę do tego przepisu znalazłam u </span><a href="https://www.instagram.com/eliza_betka/" style="font-family: Verdana, sans-serif;" target="_blank">Eli na IG</a><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Polecam zrobić je od razu z podwójnej porcji - nie trzeba będzie ponownie odpalać piekarnika ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Składniki:</u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1 szklanka popingu z amarantusa</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1/3 szklanki pokrojonej drobno żurawiny</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1/3 szklanki wiórek kokosowych</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1/6 szklanki słonecznika</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1/6 szklanki chia</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1 duże jajko</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">2 łyżki miodu</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">łyżeczka prawdziwego cukru waniliowego</span></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Wszystko wymieszać, uformować 10 nie za cienkich ciasteczek i wstawić na 12 minut do nagrzanego do 180 stopni piekarnika.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Można chrupać bez wyrzutów sumienia ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAdB-HQkRsB7ZIT3Ttj3F932_g6XAIWuU8q2Wgi_J3naNwI-j1h1vpR5cOtVEwEUtEt_XlQ-MjGnW0AUGMqSkgTNvahCa0QrtA1XQEIUUnxDTACsxh7AppEDjtfSVBiKan5G4EsCEmL5A/s1600/IMG_9410.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="zdrowe ciasteczka z poppingu z amarantusa" border="0" height="510" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAdB-HQkRsB7ZIT3Ttj3F932_g6XAIWuU8q2Wgi_J3naNwI-j1h1vpR5cOtVEwEUtEt_XlQ-MjGnW0AUGMqSkgTNvahCa0QrtA1XQEIUUnxDTACsxh7AppEDjtfSVBiKan5G4EsCEmL5A/s640/IMG_9410.jpg" title="chrupiące amarantuski" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-18159155964503648542016-12-22T10:03:00.002+01:002016-12-22T10:03:21.988+01:00Miękkie, kakaowe pierniczki na ostatnią chwilę. Bez wycinania :)<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYT_QkopZqL-ToLOL3FT-f17djOr9WCX0arI6jptuDHp9e796G-aV5siFqj0DL6YR_u8USmEbW4P54fRdWgPAVz3bYS7hhjzNnHSH5uI-0yTCtKmDpm4UJzU3MQVt6fcU1yJOjxdLZdAs/s1600/IMG_9081.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="pierniczki na ostatnią chwilę" border="0" height="542" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYT_QkopZqL-ToLOL3FT-f17djOr9WCX0arI6jptuDHp9e796G-aV5siFqj0DL6YR_u8USmEbW4P54fRdWgPAVz3bYS7hhjzNnHSH5uI-0yTCtKmDpm4UJzU3MQVt6fcU1yJOjxdLZdAs/s640/IMG_9081.jpg" title="Miękkie, kakaowe pierniczki na ostatnią chwilę. Bez wycinania :)" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">W klasycznych pierniczkach najbardziej przeszkadza mi to, że trzeba z nich wycinać kształty, zbierać ścinki, wałkować, znowu wycinać, znowu zbierać ścinki iiiiiiiiiiitaaaaaaaaaaakdalej. Dlatego jak z nieba spadł mi przepis od Sto<a href="http://stokolorowkuchni.blogspot.com/2016/12/mieciutkie-pierniczki-na-ostatnia-chwile.html" target="_blank"> Kolorów Kuchni</a>. Zrobiłam go zaraz tego samego wieczoru gdy zobaczyłam zdjęcie ;) Potem dopasowałam przepis pod swoje kubki smakowe i włala! Ten przedstawiam Wam. U mnie właśnie piecze się kolejna ich blacha ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<u><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Składniki (na ok 60 sztuk):</span></u></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">170 g miękkiego masła</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">150 g cukru trzcinowego + do obtaczania</span></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">350 g mąki </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1/4 łyżeczki soli</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">4 lekko kopiaste łyżeczki kakao</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">5 łyżeczek przyprawy piernikowej</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1 łyżeczka sody oczyszczonej</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">90g miodu (1/4 szklanki) </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1 łyżka mleka</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1 jajko</span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Masło ucierać z cukrem aż do uzyskania puszystej masy (6-7 minut). Suche składniki (mąkę, sól, kakao, sodę i przyprawę) wymieszać w osobnej misce, miód, mleko i jajko - w drugiej. Do utartej masy dodać składniki suche, wymieszać, następnie dodać mokre i ponownie mieszać. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Nabierać kopiastą łyżeczkę masy (12-14 gram, wielkość pomiędzy orzechem włoskim a laskowym ;) ), ukształtować z niej kulkę, połowę obtoczyć w cukrze i odkładać na wyłożoną papierem do pieczenia blachę (najlepiej z wyposażenia piekarnika). Piec 10 minut.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Ciasteczka są dobre tuż po ostudzeniu, ale dajcie im odpocząć przez noc w puszce - odwdzięczą się jeszcze wspanialszym smakiem :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbQFYgrWPSzs7NuRkI8z0R-FnU5jk3JHAVd-rUuHYabavfY8Evi6E4YYChPfdA6jJpelvPEOkS8cwpgx7iigliq4c32O9NpVdlCookOVb8YdJXT5PwMfJPwgCk8p0c1Em2dYJOjffD5Pw/s1600/IMG_9072.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="pierniczki na ostatnią chwilę" border="0" height="496" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbQFYgrWPSzs7NuRkI8z0R-FnU5jk3JHAVd-rUuHYabavfY8Evi6E4YYChPfdA6jJpelvPEOkS8cwpgx7iigliq4c32O9NpVdlCookOVb8YdJXT5PwMfJPwgCk8p0c1Em2dYJOjffD5Pw/s640/IMG_9072.jpg" title="Miękkie, kakaowe pierniczki na ostatnią chwilę. Bez wycinania :)" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Pierniczki tuż przed pieczeniem</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_aPYVSIywK36ufacZd_1eY38NUE1gibpH_Ykm-JULbe2HBzwsNbU66aEWS_US6F6VmcXKeg8yX9dPQ1UB4JDe9TrbqXxbsQ_IYDJzInBz3xHHrzMwwlPEKqecvZFdf2R9KD5ie5S7Uxw/s1600/IMG_9035.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="pierniczki last minute" border="0" height="418" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_aPYVSIywK36ufacZd_1eY38NUE1gibpH_Ykm-JULbe2HBzwsNbU66aEWS_US6F6VmcXKeg8yX9dPQ1UB4JDe9TrbqXxbsQ_IYDJzInBz3xHHrzMwwlPEKqecvZFdf2R9KD5ie5S7Uxw/s640/IMG_9035.jpg" title="Szybkie, miękkie pierniczki bez wycinania :)" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">I tuż po :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR68YqytbmYRzKm2vvOTpsvctWVg96cRl2rnIYX458RNMPaXNleY_O_vejyldSDqHuAd67y3yzXsgc1Jw2LAXaDr2_fK-KoP-psqPFO2LtCh2Ul2nQJbO5hmI4sOSAPHi82-ft-Xr_tEo/s1600/IMG_9050.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="pierniczki na ostatnią chwilę" border="0" height="354" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR68YqytbmYRzKm2vvOTpsvctWVg96cRl2rnIYX458RNMPaXNleY_O_vejyldSDqHuAd67y3yzXsgc1Jw2LAXaDr2_fK-KoP-psqPFO2LtCh2Ul2nQJbO5hmI4sOSAPHi82-ft-Xr_tEo/s640/IMG_9050.jpg" title="Miękkie, kakaowe pierniczki na ostatnią chwilę. Bez wycinania :)" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-15665255930471930052016-12-14T13:47:00.000+01:002016-12-14T13:47:04.255+01:00Makowiec bez mąki, z jabłkami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFQsemqZIfxHyrMtovCwLqbrpoAG2CDVo8gQiP_-imNqCFRpp74PizPHhUDEaSefMgM7PRMnVNZRN1P33LykCp3bk_LN_-e9QvA20ozOv7FeHGdub9nNXoarPF7zSU3b2btTpm72-YUH8/s1600/IMG_8971.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="makowiec bezglutenowy" border="0" height="420" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFQsemqZIfxHyrMtovCwLqbrpoAG2CDVo8gQiP_-imNqCFRpp74PizPHhUDEaSefMgM7PRMnVNZRN1P33LykCp3bk_LN_-e9QvA20ozOv7FeHGdub9nNXoarPF7zSU3b2btTpm72-YUH8/s640/IMG_8971.jpg" title="Makowiec bez mąki, z jabłkami" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jeśli ktoś do domowej masy makowej kupił cały mak i nie chce mu się go mielić - zapraszam na pyszny makowiec z jabłkami. Autorstwa </span><a href="http://martitacooks.blogspot.com/2013/12/makowiec-z-jabkami-bez-maki.html" style="font-family: Verdana, sans-serif;">Martity</a><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> :)</span></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<u>Składniki:</u></div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li>1 kg jabłek szara reneta</li>
<li>sok wyciśnięty z połówki cytryny</li>
<li>300 g suchego maku (nie mielonego)</li>
<li>4 duże jajka (oddzielnie białka i żółtka)</li>
<li>1 szklanka cukru (jeśli macie słodkie, nie kwaśne, jabłka, to mniej)</li>
<li>150 g miękkiego masła</li>
<li>6 łyżek kaszy manny</li>
<li>1 łyżeczka proszku do pieczenia</li>
</ul>
</div>
</span><div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jabłka obrać, zetrzeć na tarce o dużych oczkach, polać sokiem cytrynowym, wymieszać i odstawić. </span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Mak utrzeć z masłem, cukrem, żółtkami i proszkiem do pieczenia. Białka ubić na sztywną pianę. Jabłka posypać kaszą manną, wymieszać, dodać do masy makowej, znowu wymieszać, dodać ubitą pianę iiii znowu wymieszać ;) Polecam robić to rękami.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Masę przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia, wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 stopni i piec około 40 stopni (aż będzie zarumienione z góry).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Po wystudzeniu polać lukrem (u mnie pomarańczowy, czyli cukier puder i wyciśnięty sok :)). Smacznego!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUZRKePyL5U4Qpq-2i2KrO5rC1Xx7EjMXN9sCMpIy_xiJLgzJWT9OEZN6gAxlsguUynFuAGE0beVHPth_eLidu6H_SgAz3o48HjfWtuZ15T7knorFtp5foQmggneZonVKPjunkN5nE4ik/s1600/IMG_8955.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="bezglutenowy makowiec" border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUZRKePyL5U4Qpq-2i2KrO5rC1Xx7EjMXN9sCMpIy_xiJLgzJWT9OEZN6gAxlsguUynFuAGE0beVHPth_eLidu6H_SgAz3o48HjfWtuZ15T7knorFtp5foQmggneZonVKPjunkN5nE4ik/s640/IMG_8955.jpg" title="Makowiec bez mąki, z jabłkami" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUrbNjs4VXcerXkX3e2Pm1-hpUytFXdkhESoEj2-Obut72-prdEvnDiFMEJJpWWgh6BxHWpOtUi_rgS0VcPJjXf_vwthe9y9tOAGlVsFLHmRQMzqH-COmU19YKE_6ilT1gplekL23ZXB0/s1600/IMG_8967.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="bezglutenowy makowiec" border="0" height="380" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUrbNjs4VXcerXkX3e2Pm1-hpUytFXdkhESoEj2-Obut72-prdEvnDiFMEJJpWWgh6BxHWpOtUi_rgS0VcPJjXf_vwthe9y9tOAGlVsFLHmRQMzqH-COmU19YKE_6ilT1gplekL23ZXB0/s640/IMG_8967.jpg" title="Makowiec bez mąki, z jabłkami" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip2YVZ91eTO7wc7dBXwND5ol-C8TRgmWMPGyRnOmiuM9qGGEyrP5usC9_qpS_BVPYUNf-oC-wBgKN8cEO9rU655YKDRsAM0WXHoUs-PJtDs7O-jQT8a4IBDGf4sCBCRLG-Cn3zGGh1hGA/s1600/IMG_8976.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="bezglutenowy makowiec" border="0" height="570" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip2YVZ91eTO7wc7dBXwND5ol-C8TRgmWMPGyRnOmiuM9qGGEyrP5usC9_qpS_BVPYUNf-oC-wBgKN8cEO9rU655YKDRsAM0WXHoUs-PJtDs7O-jQT8a4IBDGf4sCBCRLG-Cn3zGGh1hGA/s640/IMG_8976.jpg" title="Makowiec bez mąki, z jabłkami" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-3568785378892750912016-12-13T14:38:00.002+01:002016-12-13T14:38:52.765+01:00Domowa masa makowa - banalna w wykonaniu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmoyXpQxTgsTiK-lTgYrx_rPG3MXQangN04qNNX66bd-kCmEw5e_3-9MyoU3wAEESrJt5hyphenhyphenvXbcj5y5PcSJFOfvJtjQNMWV8_BpqB2oDcZpCbolvkxusbXSBFQL6WejxNiKidkxQa6oTo/s1600/IMG_9001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="bardzo prosta domowa masa makowa" border="0" height="488" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmoyXpQxTgsTiK-lTgYrx_rPG3MXQangN04qNNX66bd-kCmEw5e_3-9MyoU3wAEESrJt5hyphenhyphenvXbcj5y5PcSJFOfvJtjQNMWV8_BpqB2oDcZpCbolvkxusbXSBFQL6WejxNiKidkxQa6oTo/s640/IMG_9001.jpg" title="domowa masa makowa" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Święta tuż, tuż, więc u mnie przygotowania w pełni. Pierwszy raz odbędą się u mnie, więc chciałabym, żeby było naprawdę smacznie. Na liście słodkości zapisałam makowca, w związku z czym zaczęłam się rozglądać za fajną masą makową. Niestety - nie znalazłam nic dobrego! To, co w puszkach oferują nam producenci to woda z makiem, niewielką ilością bakalii i mikro-ilością miodu. Zrobienie własnej masy okazało się być banalne, wobec czego - masa już w zamrażalniku, czeka na pieczenie :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Składniki na około 1,4-1,5kg (w zależności jak dobrze odparuje woda ;)) gotowej masy makowej:</u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">400g suchego, zmielonego maku</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">100g masła</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">300g (lub więcej, wg gustu) dowolnych bakalii (u mnie rodzynki, migdały, orzechy włoskie)</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">7 czubatych łyżek miodu</span></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Mak zalewamy wodą tak, żeby poziom wody był lekko ponad poziom maku. Gotujemy pod przykryciem 40 minut. Jeśli mak nie wciągnął wody - gotujemy jeszcze z 10 minut bez przykrycia, co jakiś czas mieszając. W internetach piszą, że można mak wycisnąć w lnianej ściereczce, ale ja tego nie robiłam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">W drugim, szerokim garnku rozpuścić masło, dodać pokrojone bakalie, chwilę podgotować cały czas mieszając. Wyłączyć kuchenkę, dodać miód, dokładnie zamieszać i całość dodać do maku. Masa jest gotowa :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgNb0ylqfEBwL4So8IBvUmIL0h9BO15O-jmSBNrd3H3JZdRnQ_NofF6tcNkh1GMFTAttAMyyqu_BYgw8xlzqMpPS5dpSgT3Ztr27Z1j-9iIrr7RfeyUhXoiu7srVtL9vrJGEcFFJ9qSMA/s1600/IMG_9004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="bardzo prosta domowa masa makowa" border="0" height="366" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgNb0ylqfEBwL4So8IBvUmIL0h9BO15O-jmSBNrd3H3JZdRnQ_NofF6tcNkh1GMFTAttAMyyqu_BYgw8xlzqMpPS5dpSgT3Ztr27Z1j-9iIrr7RfeyUhXoiu7srVtL9vrJGEcFFJ9qSMA/s640/IMG_9004.jpg" title="domowa masa makowa" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtMIgkp54-P36PCLCwcWcM1O-ZXG2VknGPhccZovlTPm5OASwYgMyISu30IVt2URSIDn7vLZCTDL1AUz-aemmLHcLX6pelpGOfcMQP_NXkODB_RkheXqgzYOs9BaRDRNhvNWHLXMx9hrU/s1600/IMG_8989.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="bardzo prosta domowa masa makowa" border="0" height="278" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtMIgkp54-P36PCLCwcWcM1O-ZXG2VknGPhccZovlTPm5OASwYgMyISu30IVt2URSIDn7vLZCTDL1AUz-aemmLHcLX6pelpGOfcMQP_NXkODB_RkheXqgzYOs9BaRDRNhvNWHLXMx9hrU/s640/IMG_8989.jpg" title="domowa masa makowa" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-83379985881391019492016-11-15T12:02:00.001+01:002016-11-22T14:58:27.102+01:00Czekoladowa owsianka błyskawiczna wg Jamiego<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgay3Vcrl2dvYm_drZF3hG1CJPp_el1a7hTIw-AsGq3iSbQCsKFbpxlCS9spaoLwkXAhnw3lRdgHOJaR_9rZET3LYmo8HAFZjne8OGEWg-VkfLSCAeiHU8q6o4CN418ju1N7CPEXEtPiF0/s1600/IMG_8875.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="pomysł na owsiankę czekoladową" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgay3Vcrl2dvYm_drZF3hG1CJPp_el1a7hTIw-AsGq3iSbQCsKFbpxlCS9spaoLwkXAhnw3lRdgHOJaR_9rZET3LYmo8HAFZjne8OGEWg-VkfLSCAeiHU8q6o4CN418ju1N7CPEXEtPiF0/s640/IMG_8875.jpg" title="czekoladowo-orzechowa owsianka ekspresowa" width="548" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span id="goog_605884641"></span><span id="goog_605884642"></span><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">No, trochę mnie tu nie było. Ale myślę, że mam całkiem niezłe usprawiedliwienie - nowego członka rodziny. Dzięki niemu moja doba okazała się być jeszcze krótsza niż do tej pory, a potrzeba planowania i przygotowywania szybkich, a zdrowych posiłków - gwałtownie wzrosła ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przy śniadaniach pomógł mi przepis Jamiego Olivera na błyskawiczną, czekoladowo-orzechową owsiankę. Raz na dwa tygodnie przygotowuję bazę, którą wystarczy rano zagotować z wodą i pyszne śniadanie jest gotowe w 5 minut! Bardzo polecam, nie tylko mamom z dwójką dzieci ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Składniki:</u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">100g orzechów (u mnie obecnie arachidowe, wcześniej były nerkowce, w oryginale są laskowe; myślę, że każde będą dobre)</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">100g daktyli</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">200g płatków owsianych</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1 łyżeczka cukru waniliowego (prawdziwego)</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">3 bardzo czubate łyżeczki kakao</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">skórka z połowy pomarańczy (można pominąć)</span></li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Orzechy uprażyć na suchej patelni, przestudzić, wrzucić do malaksera. Dodać daktyle, połowę płatków owsianych, cukier waniliowy, kakao i skórkę i dokładnie zmiksować. Dodać pozostałe płatki i ponownie zmiksować. Przesypać do szklanego słoika.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Na porcję używam lekko kopiaste pół szklanki mieszanki i gotuję ją kilka minut ze szklanką wody. Jem z kilkoma łyżkami jogurtu naturalnego i owocami, które akuratnie mam w domu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Polecam!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx1sdP3rj3bt275-T58N7cf6cQDDLDF32vIGDzwPxqg_Mz7itRmVlD0pyMfU-t0oS0xUovybC1421BXJRi552pLE_DmWy58DmnM9tOPdGorwg3uinxTv7iMFPpnZ2QifW50zwmQxZ0GMY/s1600/IMG_8864.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="pomysł na owsiankę czekoladową" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx1sdP3rj3bt275-T58N7cf6cQDDLDF32vIGDzwPxqg_Mz7itRmVlD0pyMfU-t0oS0xUovybC1421BXJRi552pLE_DmWy58DmnM9tOPdGorwg3uinxTv7iMFPpnZ2QifW50zwmQxZ0GMY/s640/IMG_8864.jpg" title="czekoladowo-orzechowa owsianka ekspresowa" width="412" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbjwlae60_rFjqpLVq5S8AtyiGSfuEG6ZYxfwfzhRQILyHojjgoUrZLxrnOVMZjABEfbTzQGJkVoYq-ReCoG085LwsPGm9JXgrFBoArxU-ruSSOC1kWJNsaVNkt5WA1SZfyNiIqQ88xms/s1600/IMG_8868.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="pomysł na owsiankę czekoladową" border="0" height="484" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbjwlae60_rFjqpLVq5S8AtyiGSfuEG6ZYxfwfzhRQILyHojjgoUrZLxrnOVMZjABEfbTzQGJkVoYq-ReCoG085LwsPGm9JXgrFBoArxU-ruSSOC1kWJNsaVNkt5WA1SZfyNiIqQ88xms/s640/IMG_8868.jpg" title="czekoladowo-orzechowa owsianka ekspresowa" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-74771939524619951162016-09-12T13:58:00.001+02:002016-09-12T14:01:49.249+02:00Czekośliwka - moje powidła idealne<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRUNzXe9TOSfifv9VsMoXRGX3zpRb-Z3mdrZlBuxbWwuuO2BkqwDyYyD6WtMMZf840zt7p0oj-91GMSR7nMJYjGv5aRhK_UwFZi1V_nBRwbapB_uUPPE5gthAhyKmO1U76Ve8yHaxqmpY/s1600/IMG_8751.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="powidła śliwkowe z czekoladą, długo smażone" border="0" height="512" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRUNzXe9TOSfifv9VsMoXRGX3zpRb-Z3mdrZlBuxbWwuuO2BkqwDyYyD6WtMMZf840zt7p0oj-91GMSR7nMJYjGv5aRhK_UwFZi1V_nBRwbapB_uUPPE5gthAhyKmO1U76Ve8yHaxqmpY/s640/IMG_8751.jpg" title="Czekośliwka - moje powidła idealne" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3rUUNssCLOYd21gg5O0eH-PI9MK95qpz4u5zwM_oGvqudLbrcd45qFEQeYgts2M0LWi6IzO1Xqqpw2CCgSlIuDuDFxjx2ZABNN7QfCoROPsYJlZNZ4ouKA_gnZJTZPh4h4nYCVJB2KqE/s1600/IMG_8774.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="powidła śliwkowe z czekoladą, długo smażone" border="0" height="408" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3rUUNssCLOYd21gg5O0eH-PI9MK95qpz4u5zwM_oGvqudLbrcd45qFEQeYgts2M0LWi6IzO1Xqqpw2CCgSlIuDuDFxjx2ZABNN7QfCoROPsYJlZNZ4ouKA_gnZJTZPh4h4nYCVJB2KqE/s640/IMG_8774.jpg" title="Czekośliwka - moje powidła idealne" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Czekośliwka to <a href="http://okolokuchennie.blogspot.com/2014/08/powida-sliwkowo-czekoladowe.html" target="_blank">od zawsze</a> mojej ulubione owoce zamknięte w słoiku. Co roku robię ich kilkadziesiąt słoików, choćby się waliło i paliło! A w związku z tą ilością miałam dużo okazji do wypracowania mojego sposobu na idealne powidła. Ważną rzeczą jest, żeby nie trzymać się ściśle przepisu. Tylko dopasować go a) do swojego smaku b) do śliwek :) Czyli nawet jak w przepisie jest 100g czekolady, a Ty wolisz bardziej czekoladowe - daj jej 150/170 albo i 200g.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<u><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Składniki na 5-6 słoiczków:</span></u></div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2 kilo śliwek, najlepiej węgierek</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">100g gorzkiej czekolady (nadal używam tej z 74% kakao)</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">cukier (wg uznania, ale nie daję go dużo, 2-3 garści, w zależności od kwaskowatości śliwek)</span></li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Śliwki umyć, wypestkować, wrzucić do jak najszerszego garnka z grubym dnem, zblendować (uwaga, chlapie!) i zagotować. Smażyć 3-4 godziny, co jakiś czas mieszając. Wyłączyć palnik, przykryć garnek przykrywką, zostawić do następnego dnia. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Kolejnego dnia całość podgrzać, smażyć kolejne dwie godziny (czas trzeba dopasować do tego jak "mokre" były śliwki). Po tym czasie dodać czekoladę i cukier (jeśli śliwki nie są dość słodkie). Zamieszać dokładnie, smażyć jeszcze z kwadrans, po czym gorące powidła szybko zamykać w wyparzonych słoikach. Pasteryzować w piekarniku nagrzanym do 110 stopni przez 20-30 minut.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Polecam, zróbcie choć jedną partię, póki sezon śliwkowy w pełni :)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh8jEI2s44h8AUBrIcSjBK5qRkZ3sfVhs-VHwCzM-ZXVyOcVsLG3Eup9j8cVjWapo6Dmt3oe7Gt_KJ82HfSTEsMX5X3KOZlWjQh8famgOwzhd64CQQtDTIvEZ_KoV-XpdkGF1080SKmj0/s1600/IMG_8781.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="powidła śliwkowe z czekoladą, długo smażone" border="0" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh8jEI2s44h8AUBrIcSjBK5qRkZ3sfVhs-VHwCzM-ZXVyOcVsLG3Eup9j8cVjWapo6Dmt3oe7Gt_KJ82HfSTEsMX5X3KOZlWjQh8famgOwzhd64CQQtDTIvEZ_KoV-XpdkGF1080SKmj0/s640/IMG_8781.jpg" title="Czekośliwka - moje powidła idealne" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-7686346428690065732016-08-27T13:48:00.000+02:002016-08-29T14:59:35.056+02:00Passata pomidorowa czyli dzięki Ci wyciskarko ;)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNvs7u4yJO33pJ7BBFoksgcspitwufxmutoD1ermXiuoT-zUSkOBml7anYEceiQjuarhgiwrpJyofL5GmRSOOY0uZP5IcdEHQ81R7_sJ5pRsJ2NeuDIA7PUC46ANanfJzx2An62ObxMaw/s1600/IMG_8533.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Passata pomidorowa na zimę" border="0" height="362" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNvs7u4yJO33pJ7BBFoksgcspitwufxmutoD1ermXiuoT-zUSkOBml7anYEceiQjuarhgiwrpJyofL5GmRSOOY0uZP5IcdEHQ81R7_sJ5pRsJ2NeuDIA7PUC46ANanfJzx2An62ObxMaw/s640/IMG_8533.jpg" title="Passata pomidorowa z wyciskarki" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJwlXqw3lzq7jOC_LgHyt8Ni7vS5qIDQTR4BWcRCq5fXxy7GSwHQrsBtOEHTmsZ509lrbjjWymeFkXBwv39X8sR3t05uFH3iVon9muUV_kD29_dTz8QATOko7wQs2O9Rpv3XLHGUt-91A/s1600/IMG_8624.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Passata pomidorowa na zimę" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJwlXqw3lzq7jOC_LgHyt8Ni7vS5qIDQTR4BWcRCq5fXxy7GSwHQrsBtOEHTmsZ509lrbjjWymeFkXBwv39X8sR3t05uFH3iVon9muUV_kD29_dTz8QATOko7wQs2O9Rpv3XLHGUt-91A/s640/IMG_8624.jpg" title="Passata pomidorowa z wyciskarki" width="550" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Zdrowe soki owocowo-warzywne z wyciskarki powolutku podbijają nasze kuchnie. Dałam się i ja ponieść tej modzie, zacisnęłam pasa i jakieś 2 miesiące temu przywiozłam do domu mojego czerwonego pomocnika. Tylko, że tak między nami mówiąc - nie soki były głównym powodem dla którego ją kupiłam, a lenistwo. Bo musicie wiedzieć, że wyciskarka posiada sito do dżemów/musów. Które idealnie radzi sobie z pestkami z malin czy też pomidorów. Koniec ze sterczeniem nad sitem, koniec z długotrwałym przecieraniem! Zrobienie passaty z 2 kilogramów pomidorów zajęło mi tyle co ich umycie, wycięcie piętek (a i to konieczne nie jest), przepuszczenie ich przez wyciskarkę, zagotowanie i zapasteryzowanie całości. Naprawdę chwila moment! Co ważne - wyszło jej prawie 2 litry - niesamowita wydajność! Także jeśli jesteście posiadaczami tego sprzętu - możecie go użyć nie tylko do wyciskania soków na drugie śniadanie :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Składniki na prawie 2 litry passaty:</u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2 kilo pomidorów</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2 łyżki soli</span></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Pomidory umyć, można wykroić piętki (ale niekoniecznie, ja to zrobiłam, bo chciałam użyć wytłoczyn do wytrawnych muffinek), przepuścić przez wyciskarkę z założonym sitem do musów. Całą pulpę zagotować z solą, przełożyć do wyparzonych słoików, zakręcić wyparzonymi, osuszonymi zakrętkami i zapasteryzować (u mnie, jak zwykle - piekarnik nastawiony na 110 stopni, dolna grzałka). Tyle :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przy tego typu przetworach, gdzie prawie nie ma "konserwantów" bardzo, ale to bardzo ważne jest (oprócz standardowego, dokładnego wyparzania słoików i zakrętek) żeby używać warzyw dobrej jakości. Czyli nie jakieś przecenione, poobijane, z pudełka na podłodze, ale ładne, jędrne pomidory, za które niestety nie zapłacimy pół ceny. Ale lepsze to niż chęć na pyszną pomidorówkę w środku zimy i obejście się smakiem, bo passata skwaśniała ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Praca w toku.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibfEiiShPlyFq7GJxazss5jS1WBeqiccHtoH1bdYMTqGP3WbTaNLvPmiVOm9LGpW4-hP3Ti5b4hDrrLwkh5vxk4v-E2sbiSMdN4Ev_v3QURie6-0UPlKpPDlGSK9CFHg7uo7e_N79T-BY/s1600/IMG_8543.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Passata pomidorowa z wyciskarki" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibfEiiShPlyFq7GJxazss5jS1WBeqiccHtoH1bdYMTqGP3WbTaNLvPmiVOm9LGpW4-hP3Ti5b4hDrrLwkh5vxk4v-E2sbiSMdN4Ev_v3QURie6-0UPlKpPDlGSK9CFHg7uo7e_N79T-BY/s640/IMG_8543.jpg" title="Passata pomidorowa na zimę " width="466" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Tyle passaty powstało z 2 kilogramów pomidorów.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhl9EFTM-zGRZ8Dxkhh9OOkM2oZoPf0WHV8f35n_vYBWw0GtYmXnTG4Y5idC_wa9XUpmS6W5OANppyWi0Yc9e9yPJJPltwxWVfPLagLQwM-ItXftNMgjcQDiEqdSWE1LVVWoCjxukQ0iaA/s1600/IMG_8550.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Passata pomidorowa z wyciskarki" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhl9EFTM-zGRZ8Dxkhh9OOkM2oZoPf0WHV8f35n_vYBWw0GtYmXnTG4Y5idC_wa9XUpmS6W5OANppyWi0Yc9e9yPJJPltwxWVfPLagLQwM-ItXftNMgjcQDiEqdSWE1LVVWoCjxukQ0iaA/s640/IMG_8550.jpg" title="Passata pomidorowa na zimę" width="616" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">I tylko tyle wytłoczyn z całości :)</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3zxaTxzwluu-N0ue-Jz2OasfcnxquZiYj8JliD6hv0gCvmszH4z0vQXXm7O9LmSbU8woKUdMY7_h3hSpSm4h0SirCc76moOMUn0_DQEKOOkT5kmRCPXV-iEDXTjMA6co9Kpw8ujRv1i4/s1600/IMG_8553.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Passata pomidorowa z wyciskarki" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3zxaTxzwluu-N0ue-Jz2OasfcnxquZiYj8JliD6hv0gCvmszH4z0vQXXm7O9LmSbU8woKUdMY7_h3hSpSm4h0SirCc76moOMUn0_DQEKOOkT5kmRCPXV-iEDXTjMA6co9Kpw8ujRv1i4/s640/IMG_8553.jpg" title="Passata pomidorowa na zimę " width="608" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-378844708290621772016-08-25T14:03:00.000+02:002016-08-25T17:52:00.935+02:00Sałatka szwedzka czyli ciąg dalszy słoików na zimę<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhElc0hEa9LVLpnhxU0XdliFSWXV9e8pJUBC7dC0z5YX9jmls15dRgNJBLoZHAccq2KBUyGuNVaa4lhsa7RW0XmXZF_gDUvE0HgCk1gE2LLOXqEx8y227_N_ksAB__fqjhJywQ3H9PPosg/s1600/IMG_8359.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ogórki na zimę, przetwory" border="0" height="584" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhElc0hEa9LVLpnhxU0XdliFSWXV9e8pJUBC7dC0z5YX9jmls15dRgNJBLoZHAccq2KBUyGuNVaa4lhsa7RW0XmXZF_gDUvE0HgCk1gE2LLOXqEx8y227_N_ksAB__fqjhJywQ3H9PPosg/s640/IMG_8359.jpg" title="Sałatka szwedzka na zimę" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jak już trafiłam do wspomnianej wcześniej Margarytki - troszkę pobuszowałam u niej na blogu. I skorzystałam z jeszcze jednego przepisu, tym razem na <a href="https://margarytka.blogspot.com/2011/08/z-serii-cos-na-zime-saatka-szwedzka.html" target="_blank">sałatkę szwedzką</a>. Niewiele w przepisie zmieniłam, więc nie mogę napisać, że jest to moja wersja ;) Tak czy siak - przepis polecam, bo ogórki wychodzą pyszne!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Składniki na 2 kilo ogórków:</u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">9 szklanek zimnej wody (szklanka to 250ml)</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">½ szklanki soli </span></li>
</ul>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zalewa:</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">3 szklanki wody</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2,5 szklanki cukru</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2 szklanki octu 10%</span></li>
</ul>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">do każdego słoika:</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="text-align: justify;">
<ul><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
<li>2 ziarna ziela angielskiego</li>
<li>2 ziarna pieprzu</li>
<li>½ łyżeczki gorczycy</li>
<li>koło 10 plasterków surowej marchewki</li>
</span></ul>
<div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Ogórki umyć i zetrzeć na tarce na cienkie plasterki. Zalać je wodą z solą i odstawić na 3 godziny. Po tym czasie odcedzić na durszlaku. Zagotować zalewę. </span></div>
<div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Do słoików wrzucić przyprawy i marchewkę, włożyć plasterki ogórków (nie ubijać) i zalać gorącą zalewą. Zakręcić wyparzonymi zakrętkami, wstawić do piekarnika i zapasteryzować (u mnie 20-25 minut w piekarniku nastawionym na 110 stopni).</span></div>
<div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Smacznego :)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJbPMcykSiqwPbFwK8c62yDQT3tMXqQe-BZpe84OwOjvSq7rXtcosMf7GhuU2e2u1V2ll4bQy4I66lmO8IP-xy0PVKFZAPMsCI5l-aW7KigqWnOkKU4giO4dEg5qAIi9LQc7yPoBDqAHY/s1600/IMG_8347.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="słoiki na zimę, Sałatka szwedzka" border="0" height="456" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJbPMcykSiqwPbFwK8c62yDQT3tMXqQe-BZpe84OwOjvSq7rXtcosMf7GhuU2e2u1V2ll4bQy4I66lmO8IP-xy0PVKFZAPMsCI5l-aW7KigqWnOkKU4giO4dEg5qAIi9LQc7yPoBDqAHY/s640/IMG_8347.jpg" title="Sałatka szwedzka" width="640" /></a></span></div>
<div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-21828233193504552562016-08-22T14:03:00.002+02:002016-08-22T15:08:26.359+02:00Moja wersja ogórków kanapkowych<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuVViQ1BaLUJSMsXgSbESumLUQNBlGRjrz9350M-S213KxGp2htURek5bFFxEnKqmjhh4HbjdKtz8MYdQejO8ZkPAOy9OfpG2S4jHrgIfSwVJQKzfiTxOnYPq6Tf6IM2dg52KpudKkLm0/s1600/IMG_8522.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ogórki kanapkowe na zimę, słoiki, przetwory" border="0" height="370" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuVViQ1BaLUJSMsXgSbESumLUQNBlGRjrz9350M-S213KxGp2htURek5bFFxEnKqmjhh4HbjdKtz8MYdQejO8ZkPAOy9OfpG2S4jHrgIfSwVJQKzfiTxOnYPq6Tf6IM2dg52KpudKkLm0/s640/IMG_8522.jpg" title="ogórki kanapkowe" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Ogórki kanapkowe uwielbiam od dawna (domowy pasztecik z takim ogórkiem, pyszka!), ale do tej pory je kupowałam. Nie wiedzieć czemu, bo drogie pieroństwo, a proste w przygotowaniu. Przeszperałam mnóstwo przepisów i spora z nich część podpowiadała, że wzięła się z przepisu <a href="https://margarytka.blogspot.com/2015/07/najlepsze-ogorki-kanapkowe.html" target="_blank">Margarytki</a>. Zrobiłam więc niewielką partię ściśle wg przepisu. Potem jeszcze dwie kolejne partie, dopasowane do moich smaków (mniej octu, ciutkę więcej cukru i soli, gorczyca w słoikach, żeby nie traciły chrupkości tak bardzo no i obowiązkowe namaczanie "bo mama tak zawsze robiła"). Czwarta próba zaowocowała smakiem dla mnie idealnym. Polecam!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Składn</u></span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>iki na 2 kilo ogórków:</u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2 szklanki wody</span></li>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
<li>1 i 1/2 szklanki octu spirytusowego</li>
<li>1 i 3/4 szklanki cukru</li>
<li>1 łyżka gorczycy (+ po szczypcie gorczycy do każdego słoika)</li>
<li>1 łyżka ziaren czarnego pieprzu</li>
<li>10 ziaren ziela angielskiego</li>
<li>1 i 1/2 łyżki kurkumy</li>
<li>1 i 1/2 łyżki soli</li>
</span></ul>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Ogórki wrzucić do miski i zalać wodą, tak zostawić na kilka godzin (z dzieciństwa pamiętam ten rytuał - wanna pełna ogórków kilka dni w roku ;)). Po tym czasie ogórki umyć i pokroić na plastry (ja to robię nożem). Do słoików wrzucić sporą szczyptę gorczycy, a następnie ciasno ułożyć ogórki. Wodę zagotować z przyprawami (kilka minut), dodać ocet, zagotować i taką zalewę wlać do ogórków (koniecznie przez sitko lub gazę, żeby przyprawy z zalewy nie dostały się do słoika). Zakręcić wyparzonymi zakrętkami i zapasteryzować (u mnie piekarnik nastawiony na 110 stopni, dla słoików ze zdjęcia 0,54l - jakieś 20-25 minut).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Smacznego ;)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSD96SFwWFPOYAASv8tWSYKq01Xl13lecM_0ArTg7L23A3ojlnPm64c4R__mYirxGZpoIxoaA8A1g6d6np_JjHCQKzty5wAJjWhYcmJQK1NFM_bDP3PnvydEf4zaU5_bf7o-wkFV9SuaM/s1600/IMG_8513.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ogórki kanapkowe na zimę, przetwory, słoiki" border="0" height="600" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSD96SFwWFPOYAASv8tWSYKq01Xl13lecM_0ArTg7L23A3ojlnPm64c4R__mYirxGZpoIxoaA8A1g6d6np_JjHCQKzty5wAJjWhYcmJQK1NFM_bDP3PnvydEf4zaU5_bf7o-wkFV9SuaM/s640/IMG_8513.jpg" title="ogórki kanapkowe " width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-47392312786769946582016-08-16T13:24:00.000+02:002016-08-16T13:24:03.776+02:00Pyszne, wilgotne, cukiniowe brownie (bezglutenowe)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMhGyUI9fXT9sA2br-im8fgH9RY2SQbT2gL7BeF5Ih-ho4CBeXb5kMLt2C2F4Nt2KkS8rbCxOPVVfMeoLw_5TKlgUKu93euyYQc00OpCnh6dAkVj2prxOOq1waSR_0XiB1uvAOb41d4lE/s1600/IMG_7830.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Pyszne, wilgotne, cukiniowe brownie (bezglutenowe)" border="0" height="254" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMhGyUI9fXT9sA2br-im8fgH9RY2SQbT2gL7BeF5Ih-ho4CBeXb5kMLt2C2F4Nt2KkS8rbCxOPVVfMeoLw_5TKlgUKu93euyYQc00OpCnh6dAkVj2prxOOq1waSR_0XiB1uvAOb41d4lE/s640/IMG_7830.jpg" title="bezglutenowe brownie z cukinii" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Uwielbiam cukinię. Co prawda od niedawna, ale jest to miłość wielka :) W sezonie, kiedy jest jej na działce pełno - są dni, kiedy jemy cukiniowy obiad co dzień. Dodaję ją też do <a href="http://okolokuchennie.blogspot.com/2015/09/leczo-na-zime.html" target="_blank">lecza na zimę</a> (to już całkiem niedługo!), a od zeszłego roku - i do słodkich wypieków. Przepis na poniższe ciasto podpatrzyłam na instagramowym profilu <a href="https://www.instagram.com/eliza_betka/" target="_blank">eliza_betki</a>, zmodyfikowałam go tak, żeby ciasto było wilgotne i bardziej czekoladowe - jak prawdziwe brownie. Przy trzeciej próbie wyszło idealne i te właśnie proporcje przedstawiam poniżej. Zapraszam :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Składniki:</u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">500g startej na grubych oczkach cukinii</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">2 jajka</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">100g brązowego cukru</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1 łyżka domowego cukru waniliowego (można pominąć)</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">120g mąki owsianej (lub innej bezglutenowej, albo najzwyklejszej pszennej - też wyjdzie :))</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">4 łyżki kakao</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">100g gorzkiej czekolady (u mnie taka 70%)</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1 łyżeczka sody oczyszczonej</span></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Startą cukinię delikatnie posolić i odstawić na maksymalnie kwadrans (nie dłużej, bo ciasto będzie zbyt mokre i trzeba go będzie piec koło godziny). W czasie jak cukinia puszcza sok - zmiksować jajka z cukrem i cukrem waniliowym. Stopniowo dodać mąkę, kakao i sodę, dobrze wymieszać. Wrzucić pokrojoną na kostkę czekoladę. Dodać dobrze odsączoną z soku cukinię, delikatnie wmieszać ją w ciasto i wylać je na wyłożoną papierem do pieczenia blachę (25x16cm). Wstawić do piekarnika nagrzanego na 180 stopni i piec 35-40 minut (aż patyczek włożony w ciasto nie będzie oblepiony surowym ciastem - może być wilgotny, bo takie ma być, ale nie może być na nim surowego ciasta).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Szybko i bezproblemowo. Smacznego :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhFltbGFV8JK5Cc3igYkBrAzbTBADTHPQ5XdWwkNND7Sv5JTI2DY_Lpo_albJuhNoBb52A-8_3xZuMoiRBI3QB3QAIbhQUlRNyYBrfpHu8Rx6SPyUff6LlaZ2LaIa3ifBwzpbSwDA8r-I/s1600/IMG_7823.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Pyszne, wilgotne, cukiniowe brownie (bezglutenowe)" border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhFltbGFV8JK5Cc3igYkBrAzbTBADTHPQ5XdWwkNND7Sv5JTI2DY_Lpo_albJuhNoBb52A-8_3xZuMoiRBI3QB3QAIbhQUlRNyYBrfpHu8Rx6SPyUff6LlaZ2LaIa3ifBwzpbSwDA8r-I/s640/IMG_7823.jpg" title="bezglutenowe brownie z cukinii" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-79746755660174114072016-08-12T22:38:00.003+02:002016-08-12T22:38:50.060+02:00Frużelina jagodowa z pektyną<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-vamlwL88sKx3D-qdDU6lWnxtpoW4ZZG0cTt70mc7ske1D73dUKLCtOuoIH7o5V0HsUef5Wh4bIE3z8SyXCQ9zXJ2lzjc_Z4Upx3Iz0uI3z2dh7i0DjVXQcN5M0CfdE32wWlwarRNhxQ/s1600/IMG_8483.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="przetwory na zimę, weki, frużelina jagodowa" border="0" height="546" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-vamlwL88sKx3D-qdDU6lWnxtpoW4ZZG0cTt70mc7ske1D73dUKLCtOuoIH7o5V0HsUef5Wh4bIE3z8SyXCQ9zXJ2lzjc_Z4Upx3Iz0uI3z2dh7i0DjVXQcN5M0CfdE32wWlwarRNhxQ/s640/IMG_8483.jpg" title="jagodowa frużelina z pektyną" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: verdana, sans-serif;">Pierwszy raz zabrałam się za frużelinę. Zaczęłam przeglądać różne blogi w poszukiwaniu idealnego przepisu, ale w każdym coś było nie tak. Chciałam, żeby moja frużelina miała całe owoce, ale żeby były one zamoczone w średniej ilości "soku", żeby całość była gęsta i błyszcząca (a co, niech cieszy oko ;)). Wyszło mi więc, że do jej zrobienia potrzebuję krótkiego gotowania, pektyny i mąki ziemniaczanej. Wypracowałam sobie takie proporcje (za czwartym razem dopiero, ale kto by tam liczył!) i planuję się ich w przyszłym roku trzymać.</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Proporcje na 0,5 kg jagód (czyli mniej więcej 1 litr):</u></span><br />
<ul>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">70g cukru</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">10g mąki ziemniaczanej</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">sok ze sporej połówki cytryny</span></li>
<li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1 łyżeczka pektyny</span></li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: verdana, sans-serif;">Jagody włożyć do garnka, zasypać cukrem i postawić na gazie. Gotować króciutko - aż cukier się w całości rozpuści. W międzyczasie w soku cytrynowym rozpuścić pektynę (naprawdę polecam te sposób - pektyna ślicznie się rozprowadza, nie zbija w grudki). Do tego dodać mąkę ziemniaczaną i zamieszać. Całość dołożyć do jagód, zagotować i szybko przełożyć do wyparzonych słoiczków. Zapasteryzować (u mnie piekarnik nastawiony na 110 stopni, dolna grzałka).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Z podanych proporcji wychodzi 6 małych słoiczków frużeliny.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Polecam - szybko, a jak smaaaacznie :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2tiI7FmW8YCtMDQv19mtmrzVeipHevAzKxW-Bhdx2X2Eu1WprCVVcpyEMM_2NMOTgXtbEf7Yummthyb5MaT7RkfmEkHa0t675Hbg6zkR-xxpifWdTdCmwNCyHkpaZ4C5aURtN3EP1G_U/s1600/IMG_8478.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="przetwory na zimę, weki, frużelina jagodowa" border="0" height="608" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2tiI7FmW8YCtMDQv19mtmrzVeipHevAzKxW-Bhdx2X2Eu1WprCVVcpyEMM_2NMOTgXtbEf7Yummthyb5MaT7RkfmEkHa0t675Hbg6zkR-xxpifWdTdCmwNCyHkpaZ4C5aURtN3EP1G_U/s640/IMG_8478.jpg" title="frużelina jagodowa z pektyną" width="640" /></a></div>
<br />Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-70595210473094606692016-07-22T08:49:00.000+02:002016-07-25T15:04:57.305+02:00Jedzenie do pracy vol. 5<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Zapraszam na kolejne pudełka :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Klasyczne pankejki, domowy jogurt i sos truskawkowy</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzqDbY09t0Gjbvx4kBs3D7h3FbnrdK27x1cAvzFlTJ-W6H9569nkC80XX8bb3-TYkt3HxYOz_erad0p7sKGHb-mfUZQTdEahU2Lw62JKYxuQFBo1roE0QRWESBdHmI9t4d6cLpGIKeuyo/s1600/IMG_7613.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img alt="jedzenie do pracy, lunchbox" border="0" height="608" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzqDbY09t0Gjbvx4kBs3D7h3FbnrdK27x1cAvzFlTJ-W6H9569nkC80XX8bb3-TYkt3HxYOz_erad0p7sKGHb-mfUZQTdEahU2Lw62JKYxuQFBo1roE0QRWESBdHmI9t4d6cLpGIKeuyo/s640/IMG_7613.jpg" title="Klasyczne pankejki, domowy jogurt i sos truskawkowy" width="640" /></span></a></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">do tego sałata z pomidorem, domową szynką, żytnim chlebem posmarowanym serkiem ziołowym, w pojemniczku olej lniany z przyprawami.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgT3jyTW5qqrfPiMKW4kqsj_M4iuyjwfLOlnsSH7UZCTKrfA3zpTaHm8zk24s5vdkID_y5ZUWjUoCt60G1EBuOq8x2cVX6NmphQntQx-L9H3_v36t8j5M4Z6s6YZOuVGB9cxXRqRs-BQq8/s1600/IMG_7626.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img alt="jedzenie do pracy, lunchbox" border="0" height="620" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgT3jyTW5qqrfPiMKW4kqsj_M4iuyjwfLOlnsSH7UZCTKrfA3zpTaHm8zk24s5vdkID_y5ZUWjUoCt60G1EBuOq8x2cVX6NmphQntQx-L9H3_v36t8j5M4Z6s6YZOuVGB9cxXRqRs-BQq8/s640/IMG_7626.jpg" title="sałata z pomidorem, domową szynką, żytnim chlebem posmarowanym serkiem ziołowym, w pojemniczku olej lniany z przyprawami." width="640" /></span></a></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="http://okolokuchennie.blogspot.com/2016/07/muffiny-z-patkow-owsianych-przepis.html" target="_blank">Muffiny owsiane z malinami</a> do tego świeże maliny</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihZBrK3RptSBJIL833tyqEaZB7PA7uJA2ACot3gszQdsCUruFoRo4mLkWTr3b9xp8fQeb1_FLVCFSTlMAHEVw6NmaI7Ji5vdrWeGzgVe_WeCLWHDbuD3MAaq_L5PqbCBZoIf20TWmIFtQ/s1600/IMG_7688.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img alt="jedzenie do pracy, lunchbox" border="0" height="602" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihZBrK3RptSBJIL833tyqEaZB7PA7uJA2ACot3gszQdsCUruFoRo4mLkWTr3b9xp8fQeb1_FLVCFSTlMAHEVw6NmaI7Ji5vdrWeGzgVe_WeCLWHDbuD3MAaq_L5PqbCBZoIf20TWmIFtQ/s640/IMG_7688.jpg" title="Muffiny owsiane z malinami do tego świeże maliny" width="640" /></span></a></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">w drugiej części serek wiejski z rzodkiewkami, chleb z serkiem ziołowym i szynką.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgShifspum4Q5WVFdP0bLa941iImjvPo7fJoME_xmIp1aHXCj-kkbZKVGLm5pQSDx0ey6CSSxJuEp53D_JdYzO-zKjJFelNp9mT341IzYaWJcFhnbOnrHjMg3G9zXs1R3hzGUAcmcdILsU/s1600/IMG_7692.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img alt="jedzenie do pracy, lunchbox" border="0" height="616" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgShifspum4Q5WVFdP0bLa941iImjvPo7fJoME_xmIp1aHXCj-kkbZKVGLm5pQSDx0ey6CSSxJuEp53D_JdYzO-zKjJFelNp9mT341IzYaWJcFhnbOnrHjMg3G9zXs1R3hzGUAcmcdILsU/s640/IMG_7692.jpg" title="serek wiejski z rzodkiewkami, chleb z serkiem ziołowym i szynką." width="640" /></span></a></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Malinowe <a href="http://okolokuchennie.blogspot.com/2016/07/muffiny-z-patkow-owsianych-przepis.html" target="_blank">muffiny owsiane</a> i porcja borówek</span><br />
<div style="text-align: center;">
<img alt="jedzenie do pracy, lunchbox" border="0" height="614" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO8WsE05dCznK7-DylJ7CCJdA20hTIggAgzDQtB3JIvIlPr4xDO4BVyrpS1JDkYxkhpGLBYJrc2f635Q8lCuRycED4ElduqToDOGeRXtKK-aKJAcl-ceFqMdU67efh5FnIxLceAUg0PoU/s640/IMG_7708.jpg" title="Malinowe muffiny owsiane i porcja borówek" width="640" /></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">do tego serek wiejski z rzodkiewkami i ogórkiem, kabanosy (polecam te z firmy Kania), pół pomidora i malutka kanapeczka z serkiem.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMgwZTiaiYHuuww2h2Ow7vYEjJvPABAEF3ebctunL_t6kofYrN4Bl5SpO1eflC8-AN-FtpKeJs_cxVFzKpo_JOCRi9o6M86V6f4VJuxeNCeboC3mJsKPavZl0hQ2Q6Pz0a5AzR9GH0Pn0/s1600/IMG_7705.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img alt="jedzenie do pracy, lunchbox" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMgwZTiaiYHuuww2h2Ow7vYEjJvPABAEF3ebctunL_t6kofYrN4Bl5SpO1eflC8-AN-FtpKeJs_cxVFzKpo_JOCRi9o6M86V6f4VJuxeNCeboC3mJsKPavZl0hQ2Q6Pz0a5AzR9GH0Pn0/s640/IMG_7705.jpg" title="serek wiejski z rzodkiewkami i ogórkiem, kabanosy, pół pomidora i malutka kanapeczka z serkiem" width="628" /></span></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="http://okolokuchennie.blogspot.com/2016/07/muffiny-z-patkow-owsianych-przepis.html" target="_blank">Owsiane muffiny</a> borówkowe, do tego wyciskany sok z marchewek i jabłek </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3kVetIACdOXVGWAKhAMoMNF_ZznO-gb76oUltoF8gF3xx4gR3lfoAPfHVTl8XzJcRMiulSomy7gcr0Gqor_PozwQhm8MhsXl4jDmjS1hoBdNkfbcE7aIYCgpcXFaMEasTyZ_akLAonLw/s1600/muffiny+owsiane+z+bor%25C3%25B3wkami%252C+sok+wyci%25C5%259Bni%25C4%2599ty+z+grejpfruta%252C+jab%25C5%2582ka+i+marchewek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img alt="jedzenie do pracy, lunchbox" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3kVetIACdOXVGWAKhAMoMNF_ZznO-gb76oUltoF8gF3xx4gR3lfoAPfHVTl8XzJcRMiulSomy7gcr0Gqor_PozwQhm8MhsXl4jDmjS1hoBdNkfbcE7aIYCgpcXFaMEasTyZ_akLAonLw/s640/muffiny+owsiane+z+bor%25C3%25B3wkami%252C+sok+wyci%25C5%259Bni%25C4%2599ty+z+grejpfruta%252C+jab%25C5%2582ka+i+marchewek.jpg" title="Owsiane muffiny borówkowe, do tego wyciskany sok z marchewek i jabłek " width="624" /></span></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">do tego ryżowa sałatka z tuńczykiem, ogórkiem kiszonym i pomidorem, w pojemniczku sos miodowo-musztardowy. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxHeLXVQSLEezewxk-UbjhMli-kvEsxQQQTi5IMuSCnJKMg53vOJiIy525tIvu60EUhUNaHj8nQs4ahLnrszFPbrUgG62cJFkqp8fncQHjt3V0DWREK7TOxYLT0Un8F5nTs7_Weifg6UA/s1600/ry%25C5%25BCowa+sa%25C5%2582atka+z+tu%25C5%2584czykiem%252C+og%25C3%25B3rkiem+kiszonym%252C+pomidorem+i+sosem+miodowo+musztardowym.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img alt="jedzenie do pracy, lunchbox" border="0" height="626" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxHeLXVQSLEezewxk-UbjhMli-kvEsxQQQTi5IMuSCnJKMg53vOJiIy525tIvu60EUhUNaHj8nQs4ahLnrszFPbrUgG62cJFkqp8fncQHjt3V0DWREK7TOxYLT0Un8F5nTs7_Weifg6UA/s640/ry%25C5%25BCowa+sa%25C5%2582atka+z+tu%25C5%2584czykiem%252C+og%25C3%25B3rkiem+kiszonym%252C+pomidorem+i+sosem+miodowo+musztardowym.jpg" title="ryżowa sałatka z tuńczykiem, ogórkiem kiszonym i pomidorem, w pojemniczku sos miodowo-musztardowy. " width="640" /></span></a></div>
<br />Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-6919065726072018543.post-99915053521111012016-07-16T13:28:00.000+02:002016-07-16T13:28:04.332+02:00Jedzenie do pracy vol. 4<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Inspiracji część kolejna :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Bananowo-kokosowe <a href="http://okolokuchennie.blogspot.com/2016/07/muffiny-z-patkow-owsianych-przepis.html" target="_blank">muffiny owsiane</a> i czereśnie.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5mW0qoak2N-kNPasG9yu7ddyD3u6iJy0Mz_sU4i9eCp87UcALZAhV2FcFhNNaTqUYTclhL3JDKgcGT_pHCpk2lAXxzpvDGZNjNAWOp9ZFhB_S5vsyBAKmbh16YvMPXq0dsrlUMSLcC3s/s1600/bananowe+muffiny+owsiane+i+czere%25C5%259Bnie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img alt="jedzenie do pracy, lunchbox" border="0" height="628" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5mW0qoak2N-kNPasG9yu7ddyD3u6iJy0Mz_sU4i9eCp87UcALZAhV2FcFhNNaTqUYTclhL3JDKgcGT_pHCpk2lAXxzpvDGZNjNAWOp9ZFhB_S5vsyBAKmbh16YvMPXq0dsrlUMSLcC3s/s640/bananowe+muffiny+owsiane+i+czere%25C5%259Bnie.jpg" title="Bananowo-kokosowe muffiny owsiane i czereśnie." width="640" /></span></a></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">do tego chleb żytni, serek wiejski ze świeżym ogórkiem i ziołami.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg4IfR3N_Y6mu9cLdRnaxqlS1J-5qToO3lMuMF4r2XpqMwpLQsa9R2anhI5enFAZXjsFvvkOyQZxlJS37B86OsotMsktuT-ev4CJ_6QFl_JEr4AIe1BrG9MFclvopO54-gz-TQwsmYc_I/s1600/chleb+%25C5%25BCytni%252C+serek+wiejski+ze+%25C5%259Bwie%25C5%25BCym+og%25C3%25B3rkiem+i+zio%25C5%2582ami.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img alt="jedzenie do pracy, lunchbox" border="0" height="626" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg4IfR3N_Y6mu9cLdRnaxqlS1J-5qToO3lMuMF4r2XpqMwpLQsa9R2anhI5enFAZXjsFvvkOyQZxlJS37B86OsotMsktuT-ev4CJ_6QFl_JEr4AIe1BrG9MFclvopO54-gz-TQwsmYc_I/s640/chleb+%25C5%25BCytni%252C+serek+wiejski+ze+%25C5%259Bwie%25C5%25BCym+og%25C3%25B3rkiem+i+zio%25C5%2582ami.jpg" title="Chleb żytni, serek wiejski ze świeżym ogórkiem i ziołami." width="640" /></span></a></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Owsiane <a href="http://okolokuchennie.blogspot.com/2016/07/muffiny-z-patkow-owsianych-przepis.html" target="_blank">muffiny </a>z jagodami, działkowe porzeczki :)</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img alt="jedzenie do pracy, lunchbox" border="0" height="588" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg03Oww5wSloyA3TEW9VsQF5a42R6uSXDBUJbYKy2yELhRyId5Hel_uiR16gLKrp5C-xJuCp06THtev6zDO2DEgdjaUGvPO8nYrU72orDzLcMI8VkG4lK9H5nKIZ-GUlWRJ5_01eB-HvyM/s640/muffiny+serowo-bor%25C3%25B3wkowe%252C+porzeczka.jpg" title="Owsiane muffiny z jagodami, działkowe porzeczki" width="640" /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">do tego twarożek z ziołami, świeży pomidor i olej lniany.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdsjPikuqGYGtEiLBWzUNXIGoulLAUyunILRCW53yelf4C-OZLbxc70VD5EfwtaQky2en0pBty3y1CufoqcoGBUI15EoY15eZdbCJibpf50BEoe-Kvr77W1t1m7oGYEvXUC__yg99uAf4/s1600/IMG_7521.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img alt="jedzenie do pracy, lunchbox" border="0" height="632" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdsjPikuqGYGtEiLBWzUNXIGoulLAUyunILRCW53yelf4C-OZLbxc70VD5EfwtaQky2en0pBty3y1CufoqcoGBUI15EoY15eZdbCJibpf50BEoe-Kvr77W1t1m7oGYEvXUC__yg99uAf4/s640/IMG_7521.jpg" title="Twarożek z ziołami, świeży pomidor i olej lniany." width="640" /></span></a></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Owsiane <a href="http://okolokuchennie.blogspot.com/2016/07/muffiny-z-patkow-owsianych-przepis.html" target="_blank">muffiny z jagodami</a>, wyciskany sok marchewkowo-jabłkowo-pomarańczowy</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img alt="jedzenie do pracy, lunchbox" border="0" height="610" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU3moJXiipf43Au3KTHXGn1zyw8YJhomcr6Oy2k6OUDc6trhP20XN-OMz4UaXibJEnl_u5BB2kqE2fxP5EoeGS2yehR36pFCd68_29K2QtFdq0EGENcAA8NMq7JscTMyjXAb3oJ5jfyUE/s640/owsiane+muffiny+bor%25C3%25B3wkowe+i+sok+jab%25C5%2582kowo+marchewkowy.jpg" title="Owsiane muffiny z jagodami, wyciskany sok marchewkowo-jabłkowo-pomarańczowy" width="640" /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">do tego makaronowa sałatka z fetą, szynką, pomidorem i bazylią.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnTYse2q_5iBAtiaRX7DyPj7oS2xdNMoIHm4aMz6BXe1m_JdhSXbseJCi1tRQUyXCZUh17ZsAHTnL3-mnYyKKJOKf5NY8duhyphenhyphenXc5OOWogc9F_-3byGSx3sap_6d7S07xU1nS6qG8fS22w/s1600/makaronowa+sa%25C5%2582atka+z+fet%25C4%2585%252C+szynk%25C4%2585%252C+pomidorem+i+bazyli%25C4%2585.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img alt="jedzenie do pracy, lunchbox " border="0" height="528" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnTYse2q_5iBAtiaRX7DyPj7oS2xdNMoIHm4aMz6BXe1m_JdhSXbseJCi1tRQUyXCZUh17ZsAHTnL3-mnYyKKJOKf5NY8duhyphenhyphenXc5OOWogc9F_-3byGSx3sap_6d7S07xU1nS6qG8fS22w/s640/makaronowa+sa%25C5%2582atka+z+fet%25C4%2585%252C+szynk%25C4%2585%252C+pomidorem+i+bazyli%25C4%2585.jpg" title="Makaronowa sałatka z fetą, szynką, pomidorem i bazylią." width="640" /></span></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<br />Kasia K.http://www.blogger.com/profile/01409194440115963948noreply@blogger.com6